BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
18 sierpnia 2017
MZ przedstawia propozycję zmian w transporcie pacjentów szpitalnych
Resort zdrowia konsultuje propozycję, aby lekarze mogli wzywać transport sanitarny do pacjentów szpitalnych. Pomysł spotkał się z krytyczną oceną ze względu na obawy związane z przerzuceniem kosztów na zespoły ratownictwa medycznego.
Ministerstwo Zdrowia odpowiedziało na list Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w sprawie transportu sanitarnego chorych szpitalnych wymagających nagłego transportu do innej placówki medycznej.
Wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz w stanowisku przesłanym do związku zaznacza, że obecnie ustawa o państwowym ratownictwie medycznym (PRM) nie dopuszcza wykonywania czynności ratunkowych na terenie szpitala. Oznacza to, że dyspozytor medyczny przyjmujący zgłoszenie alarmowe nie może wysłać zespołu ratownictwa medycznego do pacjenta szpitala – bez względu na profil tej placówki. Jak podkreślił Marek Tombarkiewicz, dotyczy to jedynie osób będących pacjentami szpitala z wyłączeniem osób odwiedzających oraz personelu.
W przysłanym stanowisku wiceminister zdrowia wyjaśnia też, że godnie z obowiązującym stanem prawnym pacjentowi szpitala w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego niezbędnych świadczeń powinien udzielić ten sam szpital, w którym aktualnie przebywa, włącznie z zapewnieniem mu transportu sanitarnego.
Biorąc jednak pod uwagę liczne sygnały dotyczące braku faktycznych możliwości udzielenia właściwej pomocy medycznej osobom w stanie zagrożenia życia przebywającym w szpitalach jednoprofilowych, w ramach procedowanej obecnie tzw. dużej nowelizacji ustawy o PRM zostały przygotowane zmiany przepisów.
Ministerstwo Zdrowia zaproponowało, aby podstawowy zespół ratownictwa medycznego mógł przetransportować osobę w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego ze szpitalnego oddziału ratunkowego lub szpitala do innego szpitala właściwego ze względu na stan zdrowia pacjenta, jeżeli nie jest dostępny inny odpowiedni środek transportu, a stan zdrowia pacjenta tego wymaga.
Według informacji przekazanej przez resort zdrowia projekt znajduje się na etapie uzgodnień, konsultacji publicznych i opiniowania. Przytoczona propozycja została oceniona krytycznie przez opiniujące podmioty, głównie ze względu na obawy związane z przerzuceniem kosztów przewozów międzyszpitalnych na zespoły ratownictwa medycznego.
Wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz w stanowisku przesłanym do związku zaznacza, że obecnie ustawa o państwowym ratownictwie medycznym (PRM) nie dopuszcza wykonywania czynności ratunkowych na terenie szpitala. Oznacza to, że dyspozytor medyczny przyjmujący zgłoszenie alarmowe nie może wysłać zespołu ratownictwa medycznego do pacjenta szpitala – bez względu na profil tej placówki. Jak podkreślił Marek Tombarkiewicz, dotyczy to jedynie osób będących pacjentami szpitala z wyłączeniem osób odwiedzających oraz personelu.
W przysłanym stanowisku wiceminister zdrowia wyjaśnia też, że godnie z obowiązującym stanem prawnym pacjentowi szpitala w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego niezbędnych świadczeń powinien udzielić ten sam szpital, w którym aktualnie przebywa, włącznie z zapewnieniem mu transportu sanitarnego.
Biorąc jednak pod uwagę liczne sygnały dotyczące braku faktycznych możliwości udzielenia właściwej pomocy medycznej osobom w stanie zagrożenia życia przebywającym w szpitalach jednoprofilowych, w ramach procedowanej obecnie tzw. dużej nowelizacji ustawy o PRM zostały przygotowane zmiany przepisów.
Ministerstwo Zdrowia zaproponowało, aby podstawowy zespół ratownictwa medycznego mógł przetransportować osobę w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego ze szpitalnego oddziału ratunkowego lub szpitala do innego szpitala właściwego ze względu na stan zdrowia pacjenta, jeżeli nie jest dostępny inny odpowiedni środek transportu, a stan zdrowia pacjenta tego wymaga.
Według informacji przekazanej przez resort zdrowia projekt znajduje się na etapie uzgodnień, konsultacji publicznych i opiniowania. Przytoczona propozycja została oceniona krytycznie przez opiniujące podmioty, głównie ze względu na obawy związane z przerzuceniem kosztów przewozów międzyszpitalnych na zespoły ratownictwa medycznego.