Wreszcie zmierzymy jakość leczenia
W kwietniu pierwsze przychodnie uzyskają certyfikaty jakości. Czy standaryzacja stanie się powszechna, czy skończy się na kosztownym eksperymencie?
Pilotażowy program akredytacyjny dla POZ finansowany ze środków unijnych i Ministerstwa Zdrowia ruszył w 2016 roku. Ośrodkiem akredytacyjnym zostało Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia w Krakowie. Do programu przystąpiło ok. 250 przychodni, które zdecydowały się sprostać niełatwym wymaganiom.
– Określono ponad 120 standardów akredytacyjnych. Dostosowanie się do nich wiązało się w wielu przypadkach z kosztami w wysokości od kilku do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pierwsza grupa 150 uczestników pilotażu zostaje poddana ocenie, a jeśli wypadnie ona pozytywnie, przychodnie otrzymają certyfikaty jakości. Pierwsze będą wręczane pod koniec kwietnia br. – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch.
Czy akredytacje w POZ staną się normą? To pytanie jest o tyle zasadne, że w ustawie o POZ znalazł się zapis o konieczności oceny jakości, do czego dotychczas te podmioty nie były zobligowane. W całej Polsce jest ich ponad 6 tys. i wiele może nie spełnić wyśrubowanych kryteriów.
Zdaniem Joanny Zabielskiej-Cieciuch część wymaganych kryteriów akredytacyjnych należałoby uaktualnić. Nie wszystkie są realne do spełnienia, m.in. z powodu niskiego stopnia informatyzacji ochrony zdrowia.
– Odrębną kwestią jest sposób wprowadzenia oceny jakości w POZ oraz jej finansowanie. W tej sprawie nadal nic nie wiemy, nie istnieją nie tylko stosowne przepisy, ale nawet ich projekty – dodaje ekspert.
Wymogi akredytacyjne w formie standardów dotyczą kluczowych obszarów udzielania świadczeń w poszczególnych jednostkach POZ, m.in. bezpieczeństwa, wszechstronności opieki, zapewnienia ciągłości świadczeń pomiędzy różnymi podmiotami sprawującymi opiekę nad pacjentem, promocji i edukacji zdrowotnej oraz jakości dokumentacji medycznej. Realizacja wymogów standardów wymaga zaangażowania całej kadry medycznej w działania dla poprawy jakości. Standardy promują też sprawną organizację, respektowanie oczekiwań i opinii pacjenta.
Tylko tyle i aż tyle.
