ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
07 grudnia 2017
NRL: kilka godzin na opiniowanie to farsa
Kilka godzin na zaopiniowanie aktów prawnych – takie terminy wyznacza resort zdrowia Naczelnej Radzie Lekarskiej.
Ministerstwo Zdrowia daje samorządowi lekarskiemu zbyt mało czasu na zaopiniowanie aktów prawnych. W niektórych przypadkach, jakie miały miejsce ostatnio, jest to zaledwie kilka godzin. Jak informuje prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz, który zwrócił się w tej sprawie do ministra zdrowia, resort przekazuje projekty aktów prawnych z tak krótkim terminem zaopiniowania, że jego dotrzymanie nie jest możliwe.
Jako przykłady z kilku ostatnich dni wymienia pismo podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniewa Króla, które wpłynęło do NRL 29 listopada br., a termin zgłaszania uwag upływał tego samego dnia.
Podobnie było z pismem podsekretarza stanu Katarzyny Głowali, które wpłynęło 1 grudnia 2017 r. (piątek) wyznaczającym termin zaopiniowania projektu rozporządzenia do 4 grudnia (poniedziałek). Co więcej, w obu wymienionych przypadkach pismo z Ministerstwa Zdrowia zawiera wzmiankę, że niezgłoszenie uwag zostanie potraktowane jako akceptacja projektu.
Maciej Hamankiewicz w liście do Konstantego Radziwiłła podkreśla, że samorząd lekarski jako istotny uczestnik procesu legislacyjnego w sprawach objętych zakresem regulacji aktów prawnych przygotowywanych przez Ministerstwo Zdrowia ma prawo oczekiwać poważnego traktowania w procesie stanowienia prawa w obszarze opieki zdrowotnej. Dlatego zwrócił się do ministra zdrowia z prośbą o ustalanie takich terminów opiniowania projektów aktów prawnych, aby konsultacje społeczne nie były sprowadzane do farsy.
„Wyrażam także zdecydowany sprzeciw wobec polityki ministerstwa, która nieprzesłanie uwag do projektu w wyznaczonym terminie uznaje za akceptację projektu. Jest to swego rodzaju nadinterpretacja, bowiem niezgłoszenie uwag – szczególnie gdy termin zaopiniowania jest niemożliwy do dotrzymania – nie jest w żadnym wypadku równoznaczny z wyrażoną przez samorząd lekarski akceptacją dla projektu” – podsumowuje w piśmie prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Jako przykłady z kilku ostatnich dni wymienia pismo podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniewa Króla, które wpłynęło do NRL 29 listopada br., a termin zgłaszania uwag upływał tego samego dnia.
Podobnie było z pismem podsekretarza stanu Katarzyny Głowali, które wpłynęło 1 grudnia 2017 r. (piątek) wyznaczającym termin zaopiniowania projektu rozporządzenia do 4 grudnia (poniedziałek). Co więcej, w obu wymienionych przypadkach pismo z Ministerstwa Zdrowia zawiera wzmiankę, że niezgłoszenie uwag zostanie potraktowane jako akceptacja projektu.
Maciej Hamankiewicz w liście do Konstantego Radziwiłła podkreśla, że samorząd lekarski jako istotny uczestnik procesu legislacyjnego w sprawach objętych zakresem regulacji aktów prawnych przygotowywanych przez Ministerstwo Zdrowia ma prawo oczekiwać poważnego traktowania w procesie stanowienia prawa w obszarze opieki zdrowotnej. Dlatego zwrócił się do ministra zdrowia z prośbą o ustalanie takich terminów opiniowania projektów aktów prawnych, aby konsultacje społeczne nie były sprowadzane do farsy.
„Wyrażam także zdecydowany sprzeciw wobec polityki ministerstwa, która nieprzesłanie uwag do projektu w wyznaczonym terminie uznaje za akceptację projektu. Jest to swego rodzaju nadinterpretacja, bowiem niezgłoszenie uwag – szczególnie gdy termin zaopiniowania jest niemożliwy do dotrzymania – nie jest w żadnym wypadku równoznaczny z wyrażoną przez samorząd lekarski akceptacją dla projektu” – podsumowuje w piśmie prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.