BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
2017 rok w ochronie zdrowia
INK
Za nami rok, który przyniósł wiele zmian. Wśród nich są takie, których konsekwencje mogą negatywnie wpłynąć na najbliższe lata.
Eksperci Federacji Porozumienie Zielonogórskie podsumowali 2017 rok. Prezes tej organizacji Jacek Krajewski ostrzega, że skutki niektórych zmian w ochronie zdrowia mogą być nieodwracalne. Takie zagrożenie federacja dostrzega m.in. w przygotowywanym w minionym roku rozporządzeniu ministra zdrowia dotyczącym zasad oceny ofert w konkursach na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną.
– Jeśli te przepisy wejdą w życie, upadnie wiele małych poradni, a to wydłuży jeszcze bardziej kolejki do specjalistów i w rezultacie obciąży POZ – uważa Jacek Krajewski.
Dodaje też, że uświadomienie zagrożeń to jedno, a podjęcie mądrych decyzji – to drugie. W dziedzinie podstawowej opieki zdrowotnej kolosalne znaczenie miało uchwalenie ustawy o POZ.
– Jednak została ona napisana chaotycznie i wymaga poprawek, brakuje w niej precyzyjnego określenia podstawowych kwestii. Czekaliśmy na ustawę, która zmienia rzeczywistość na lepsze, a nie tylko ją opisuje, w dodatku niejasno. Z tego powodu ustawa POZ jest dla nas rozczarowaniem roku 2017 – podkreśla Jacek Krajewski.
W ocenie Porozumienia Zielonogórskiego bohaterem ub.r. jest Porozumienie Zawodów Medycznych, które zdołało pójść za ciosem protestu rezydentów i przedstawiło własny projekt ustawy, podnoszącej nakłady na zdrowie.
Protest rezydentów uświadomił społeczeństwu, jak kruche są fundamenty systemu ochrony zdrowia w Polsce. Akcja młodych lekarzy jest jednym z najważniejszych wydarzeń minionego roku. Jak zauważa Jacek Krajewski, głos środowisk medycznych, które od dawna alarmowały o zagrożeniach, nie zawsze trafiał nie tylko do zwykłych obywateli, ale także do polityków. Teraz jest szansa, że i oni wreszcie zrozumieli, jak trudna jest sytuacja. Co ważne, w ślad za protestem poszła inicjatywa ustawodawcza, która zakłada wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB.
– Warto też pochwalić ZUS, który nie tylko wsłuchał się w głos środowiska, ale i wykonał ogromną pracę, upraszczając i ułatwiając wprowadzenie i wykorzystanie systemu e-zwolnień, zgodnie z przedstawianymi oczekiwaniami – podsumowuje Jacek Krajewski.