E-zdrowie w nie najlepszej kondycji

Jeszcze długo nie pożegnamy się z papierem w systemie ochrony zdrowia.

Eksperci Porozumienia Zielonogórskiego podsumowali stan prac nad informatyzacją systemu ochrony zdrowa. Temat był przedmiotem obrad podkomisji stałej ds. organizacji ochrony zdrowia i innowacyjności w medycynie na jej ostatnim posiedzeniu.
Joanna Zabielska-Cieciuch, która wysłuchała informacji Ministerstwa Zdrowia na temat stanu informatyzacji, zaznacza, że z tym problemem Polska boryka się od kilku lat. Kolejne etapy projektu nie wychodzą, przedstawiane są wciąż nowe terminy. Była nawet groźba, że trzeba będzie zwracać ponad 480 mln zł unijnej dotacji – na szczęście to niebezpieczeństwo zostało zażegnane – co obecny resort przedstawia jako sukces.
– Większych sukcesów natomiast w samym procesie informatyzacji nie widać. Ministerstwo Zdrowia planuje w najbliższej przyszłości skupienie się na informatyzacji w najbardziej praktycznym wymiarze: recepty, skierowania, szpitalna karta informacyjna, odmowa hospitalizacji, informacja o konsultacji specjalisty – relacjonuje ekspert Porozumienia Zielonogórskiego.
Najwcześniej ma być wdrożona e-recepta, której wprowadzenie resort planuje w lutym przyszłego roku, najpierw w formie pilotażu w jednym z 15-tysięcznych miast (na razie nie podano w którym).
– Kolejny etap to e-skierowanie (termin uruchomienia październik 2018 r.). Następne etapy wymiany dokumentacji medycznej na formę elektroniczną planowane są na październik 2019 r. Zgodnie z przepisami ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia e-recepta ma obowiązywać od 2020 r., a e-skierowania – od 2021 r. – kontynuuje Joanna Zabielska-Cieciuch.
Wskazuje też, że jedna z wątpliwości środowiska medycznego, związana z informatyzacją, dotyczy formy elektronicznego podpisu lekarza. Korzystanie z profilu e-PUAP nie spełnia swojej funkcji.
– Na nasze pytanie w tej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź, że jest na to nowy pomysł. Ministerstwo Zdrowia planuje od przyszłego roku wydawanie elektronicznego PWZ (prawa wykonywania zawodu). Karta będzie służyła lekarzowi m.in. do autoryzacji wpisów w elektronicznej dokumentacji medycznej i innych dokumentów wymagających podpisu lekarza. Ponieważ na wielu oświadczeniach wymagany też jest podpis pacjenta (np. deklaracja wyboru lekarza, pielęgniarki, położnej, potwierdzenie udzielenia świadczeń), a nie ma możliwości zaopatrzenia wszystkich w podpis elektroniczny lub jego wersję, wiele dokumentów pozostanie w wersji papierowej – podsumowuje Joanna Zabielska-Cieciuch.
INK