Porady internistyczne w szpitalu – krok w dobrym kierunku?
NFZ wprowadza nowość – poradnie internistyczne oraz pediatryczne w szpitalach z sieci.
Jaki jest tego cel?
Po pierwsze, lepsza kontrola stanu pacjenta: wychwycenie powikłań i zapobieżenie ponownej hospitalizacji. Po drugie, możliwość szybszego wypisania chorego i zmniejszenia dzięki temu kosztów.
A jak pomysł oceniają lekarze rodzinni?
Zdaniem Andrzeja Zapaśnika, lekarza i eksperta Porozumienia Zielonogórskiego, to krok w dobrym kierunku, ponieważ pozwoli tworzyć poradnie internistyczne i pediatryczne w ramach sieci szpitali i rozliczeń ryczałtowych. Jest to także zgodne z zasadą, że kompetencje w systemie powinny być przenoszone na najniższy efektywny poziom. – W przypadku pacjentów, którzy nie wymagają wysokospecjalistycznych konsultacji, internista lub pediatra powinni mieć możliwość udzielania tego typu świadczeń. Tak jest na całym świecie, u nas tego brakowało – podkreśla ekspert.
Wielką zaletą pomysłu jest też to, że odpowiada on na problem braku specjalistów, szczególnie w szpitalach powiatowych. W niektórych powiatach jest tylko jeden lub dwóch kardiologów, nie mogą więc przyjąć wszystkich pacjentów kardiologicznych z regionu. Nowe rozwiązania w takiej sytuacji są pomocne.
Jak podkreśla Andrzej Zapaśnik, Porozumienie Zielonogórskie stoi na stanowisku, że reforma sieci szpitali powinna zostać dokończona. Ale pomysł NFZ wymaga rozwinięcia: – Trzeba stworzyć warunki do zakładania kolejnych poradni przyszpitalnych specjalności odpowiadających istniejącym oddziałom. Obecnie jeśli szpital nie miał jakiejś poradni przed wdrożeniem sieci, nie jest to możliwe – dodaje Andrzej Zapaśnik.