BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
26 maja 2017
Mamy problem z leczeniem bólu
NIK chce, aby lekarze byli lepiej kształceni w zakresie leczenia bólu. Zdaniem Porozumienia Rezydentów OZZL to za mało, by podnieść skuteczność terapii.
Naczelna Izba Kontroli proponuje ministrowi zdrowia rozważenie podjęcia działań zwiększających nacisk na lepszą edukację studentów kierunków lekarskich. Ta propozycja powstała po kontroli polskich szpitali. NIK sprawdziła, czy i jak stosowane są zasady zapewniające monitorowanie skuteczności leczenia bólu oraz jak odbywa się informowanie pacjentów o prawie do uśmierzania bólu.
Damian Patecki, wiceprzewodniczący organizacji Porozumienie Rezydentów OZZL, w rozmowie z podyplomie.pl zaznacza, że lepsze kształcenie z zakresu medycyny bólu i medycyny paliatywnej na pewno się przyda na studiach.
– Ale, jeżeli chodzi o leczenie bólu w praktyce – w szpitalach to problemem jest przede wszystkim niewystarczająca liczba lekarzy i pielęgniarek. Jeżeli np. na internie mamy jednego dyżurnego na 50 ciężko chorych, to wiadomo, że lekarz nie będzie w stanie poprowadzić terapii przeciwbólowej w takim samym zakresie, jak jeśliby pracował w większym zespole pracowników. Aby dobrze prowadzić leczenie bólu, musi być też wystarczająco dobry sprzęt. Na świecie i w Polsce jest stosowany protokół ERAS, w ramach którego pacjenci po operacji mają być w szybkim tempie uruchomiani, żeby szybko wracali ze szpitala do domu. Są przypadki, kiedy pacjenci po cięższych operacjach opuszczają szpital już po drugiej dobie. Jednak, żeby to było możliwe, trzeba zapewnić im jak najlepszy komfort, by nie odczuwali bólu – mówi podyplomie.pl Damian Patecki.
Z kontroli NIK wynika m.in. to, że personel medyczny skontrolowanych szpitali w ograniczonym zakresie stosował zalecenia ekspertów, m.in. z dziedziny leczenia bólu, dotyczące informowania pacjentów o możliwościach, korzyściach i zagrożeniach związanych z jego uśmierzaniem. Kontrolę dostępności terapii przeciwbólowej przeprowadzono łącznie w 28 podmiotach leczniczych. Ocenie podlegała ich działalność od 1 stycznia 2015 r. do 31 sierpnia 2016 r., a także działania wcześniejsze i późniejsze dotyczące kontrolowanych zagadnień. NIK zasięgnęła informacji od dyrektorów wszystkich wojewódzkich oddziałów NFZ o liczbie poradni leczenia bólu oraz o wartości zakontraktowanych w tym zakresie świadczeń. Od rektorów uczelni medycznych i uczelni prowadzących kierunki medyczne zasięgnięto z kolei informacji o programie kształcenia słuchaczy kierunków lekarskich i pielęgniarskich w zakresie leczenia bólu w roku akademickim 2016/2017.
Damian Patecki, wiceprzewodniczący organizacji Porozumienie Rezydentów OZZL, w rozmowie z podyplomie.pl zaznacza, że lepsze kształcenie z zakresu medycyny bólu i medycyny paliatywnej na pewno się przyda na studiach.
– Ale, jeżeli chodzi o leczenie bólu w praktyce – w szpitalach to problemem jest przede wszystkim niewystarczająca liczba lekarzy i pielęgniarek. Jeżeli np. na internie mamy jednego dyżurnego na 50 ciężko chorych, to wiadomo, że lekarz nie będzie w stanie poprowadzić terapii przeciwbólowej w takim samym zakresie, jak jeśliby pracował w większym zespole pracowników. Aby dobrze prowadzić leczenie bólu, musi być też wystarczająco dobry sprzęt. Na świecie i w Polsce jest stosowany protokół ERAS, w ramach którego pacjenci po operacji mają być w szybkim tempie uruchomiani, żeby szybko wracali ze szpitala do domu. Są przypadki, kiedy pacjenci po cięższych operacjach opuszczają szpital już po drugiej dobie. Jednak, żeby to było możliwe, trzeba zapewnić im jak najlepszy komfort, by nie odczuwali bólu – mówi podyplomie.pl Damian Patecki.
Z kontroli NIK wynika m.in. to, że personel medyczny skontrolowanych szpitali w ograniczonym zakresie stosował zalecenia ekspertów, m.in. z dziedziny leczenia bólu, dotyczące informowania pacjentów o możliwościach, korzyściach i zagrożeniach związanych z jego uśmierzaniem. Kontrolę dostępności terapii przeciwbólowej przeprowadzono łącznie w 28 podmiotach leczniczych. Ocenie podlegała ich działalność od 1 stycznia 2015 r. do 31 sierpnia 2016 r., a także działania wcześniejsze i późniejsze dotyczące kontrolowanych zagadnień. NIK zasięgnęła informacji od dyrektorów wszystkich wojewódzkich oddziałów NFZ o liczbie poradni leczenia bólu oraz o wartości zakontraktowanych w tym zakresie świadczeń. Od rektorów uczelni medycznych i uczelni prowadzących kierunki medyczne zasięgnięto z kolei informacji o programie kształcenia słuchaczy kierunków lekarskich i pielęgniarskich w zakresie leczenia bólu w roku akademickim 2016/2017.