Za zwiększeniem kompetencji musi iść dokształcanie

Przeniesienie jak najwięcej leczenia ze szpitali do POZ to krok we dobrym kierunku. Lekarze rodzinni powinni jednak zostać odpowiednio przeszkoleni. Czy tak będzie?

Sieć szpitali to tylko fragment reformy służby zdrowia. Kolejną zmianą jest reformowanie podstawowej opieki zdrowotnej – powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł na konferencji prasowej w Łodzi poświęconej utworzeniu tzw. sieci szpitali.
Wytłumaczył m.in., że na SOR często dochodzi do patologicznych sytuacji przez to, że nie zawsze dobrze funkcjonuje POZ. Pacjenci niepotrzebnie kierowani są do szpitali. Część świadczeń może być wykonana przez lekarzy rodzinnych.
Według ekspertów planowane zmiany w podstawowej opiece zdrowotnej to krok w dobrym kierunku. Dr hab. Christoph Sowada, wicedyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medium w Krakowie, w rozmowie z podyplomie.pl zaznacza, że powinniśmy jak najwięcej leczenia ze szpitali i specjalistyki ambulatoryjnej przenieść do POZ. – Ale tak jak to funkcjonuje m.in. w Holandii. Lekarzom rodzinnym trzeba zapewnić odpowiedni dostęp do dodatkowego kształcenia – zauważa.
W ocenie eksperta musiałby to być bardzo dobrze przygotowany program szkoleniowy, a nie szkolenia pięciogodzinne, jak miało to miejsce w przypadku wprowadzenia pakietu onkologicznego. Czy tak będzie? Wszystko będzie zależeć od tego, w jaki sposób zostanie przeprowadzona ta zmiana.
INK