Sukces kobiet, które walczą o życie

MZ: będzie refundacja profilaktycznych zabiegów usunięcia jajników.

Do konsultacji społecznych trafiło rozporządzenie ministra zdrowia wprowadzające refundację zabiegu profilaktycznego usunięcia jajników u kobiet, u których zdiagnozowano występowanie mutacji genu BRCA1.

– Jest to odpowiedź na głosy środowiska Amazonek i pacjentów onkologicznych. Zabieg jest ryzykowny, ale idziemy z duchem czasu – mówi minister zdrowia, prof. Łukasz Szumowski.

Profilaktyczną mastektomię MZ zamierza wprowadzić w drugiej kolejności. – Dotychczas stosowaliśmy profilaktykę drugiego rzędu, czyli badania przesiewowe pozwalające wykryć chorobę nowotworową we wczesnym stadium. Teraz możliwe będzie poddanie się zabiegom, które uchronią przed nowotworem – mówił na konferencji w MZ prof. Krzysztof Herman, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii onkologicznej.

Zabieg będą mogły wykonać kobiety po zakwalifikowaniu przez wielodyscyplinarny zespół, w skład którego wejdą: psycholog, lekarze specjaliści z dziedziny genetyki klinicznej, onkologii klinicznej oraz ginekologii onkologicznej lub chirurgii onkologicznej. MZ proponuje także, aby zabieg mógł być wykonywany przez dwóch lekarzy specjalistów (ginekologów), którzy przeprowadzili nie mniej niż 50 zabiegów w ciągu ostatnich dwóch lat lub w dwuosobowym zespole – chirurg onkolog i ginekolog onkolog z takim samym doświadczeniem, jeżeli chodzi o liczbę zabiegów.

Jak na razie nie wiadomo, ile pacjentek może skorzystać z zabiegu. Zdaniem prof. Hermana liczbę zabiegów wykonywanych co roku trudno oszacować. – Pacjent to nie jest statystyka, pacjent jest jeden, tu nie ma statystyki, tu jest żywy człowiek – komentował minister Szumowski.

Z ok. 700 tys. chorych na raka jajnika u ok. 15 proc. występuje mutacja BRCA1. Sama obecność genu BRCA1 podnosi ryzyko, ale nie przesądza o chorobie. – Nie mówimy o pacjentkach, tylko o kobietach mających poczucie zdrowia. Trzeba brać pod uwagę stan psychiczny tych pacjentek. Sugerujemy w rozmowach usunięcie organu nieobjętego chorobą nowotworową, ale stopień ryzyka zachorowania szacujemy na podstawie danych statystycznych, więc trudno uzyskać pełną zgodę i akceptację kobiety. Dlatego też decyzja musi być poprzedzona dyskusją z udziałem psychologa – mówi prof. Herman.

– To jest niezmiernie korzystny zabieg, ale operacja nieodwołalna, świadoma zgoda po rozmowie z wielodyscyplinarnym konsylium – dodaje minister zdrowia.

AH