ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Marihuana: tani i skuteczny lek czy przepustka do narkomanii?
Medyczna marihuana? Nie ma czegoś takiego – dowodzili uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Naczelną Izbę Lekarską. Zdaniem ekspertów, potrzeba dowodów na przydatność marihuany w medycynie, czyli wyników badań klinicznych.
„Marihuana – lek czy zagrożenie?” – pod takim hasłem dyskutowano wczoraj w siedzibie Naczelnej Izby Lekarskiej.
Wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas po raz kolejny przestrzegał przed stosowaniem terminu medyczna marihuana. Stwierdził, że przez to do obiegu w przestrzeni publicznej przemycana jest informacja, jakoby marihuana nie była szkodliwa i jej stosowanie nie było obarczone żadnym ryzykiem. Tymczasem, jak wskazał wiceminister, stanowi ona wstęp do stosowania narkotyków o wiele bardziej niebezpiecznych.
Przedstawiciel resortu zdrowia stwierdził jednak, że prowadzone są prace nad możliwością prowadzenia terapii preparatami z marihuany, jeżeli wskazania lekarskie będą jednoznaczne i postawiona zostanie pełna diagnoza.
Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, przypomniał, że lekarza również obowiązuje prawo i nie może stosować dowolnych preparatów. W szczególnych przypadkach może jednak sięgać po leki eksperymentalne, ale przed rozpoczęciem terapii powinien zasięgnąć porady eksperta i uzyskać świadomą zgodę pacjenta.
Prof. Barbara Steinborn z Uniwersytetu Medycznego im. K. Marcinkowskiego w Poznaniu przypomniała, że w sierpniowym stanowisku Polskiego Towarzystwa Neurologów Dziecięcych wskazano, że brak wyników badań klinicznych i rejestracji uniemożliwia włączenie pochodnych marihuany do leczenia dzieci. Możliwe jest zatem prowadzenie jedynie terapii eksperymentalnych wymagających zgody komisji bioetycznej.
Jak wskazał prof. Stanisław Czuczwar z Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, obecne wskazania do stosowania kannabinoidów to spastyczność mięśniowa i ból neuropatyczny w przebiegu stwardnienia rozsianego, leczenie wspomagające bólu nowotworowego oraz wymioty wynikające z chemioterapii nowotworów. Prowadzone są również badania dotyczące skuteczności kannabidiolu w leczeniu padaczki.
Zwrócono również uwagę na inny problem – chorzy na nowotwory stosują preparaty bazujące na marihuanie niezależnie od tego, czy jest to legalne, czy nie. Więcej, pacjenci chcą mieć prawo do skonsultowania ich działania z lekarzem. Zdaniem dr. Jerzego Jarosza z Warszawskiego Hospicjum Fundacji Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa ściganie i penalizacja medycznych zastosowań marihuany jest postępowaniem niehumanitarnym wobec ciężko chorych osób.