Chybiony pomysł z listą nieuczciwych pacjentów

Jak pewien dentysta postanowił walczyć o szacunek

Pomysł „czarnej listy” pacjentów, którą w zamyśle mieliby tworzyć lekarze, jest nietrafiony, bo narusza przepisy o ochronie danych osobowych.

Portal NiesolidnyPacjent.pl został uruchomiony przez dentystę ze Śląska. Trafiają tam numery telefonów ludzi, którzy pomimo umówionej wizyty lub zabiegu nie przychodzą na spotkanie z lekarzem. Niesolidni pacjenci to zarówno tacy, którzy nie informują o rezygnacji z wizyty, jak i tacy, którzy nie odbierają telefonów z placówki zdrowia.
Strona z tzw. czarną listą, którą może edytować każdy lekarz, powstała w odpowiedzi na odsetek nieodwoływanych wizyt lekarskich. Czytamy na niej, że w przypadku wizyt w ramach NFZ aż o 40% skróciłaby się kolejka, gdyby pacjenci nie generowali sztucznego tłoku. Portal NiesolidnyPacjent.pl oferuje możliwość sprawdzenia, czy numer dokonujący rezerwacji telefonicznej nie nadużył cierpliwości w innych placówkach.
„Czarnej liście” przyjrzy się jednak Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), ponieważ praktyka tworzenia bazy niesolidnych pacjentów wzbudziła zastrzeżenia tego organu. Z urzędu sprawdzi więc, czy nie narusza ona praw podstawowych.
„Na liście, do której dostęp mają wyłącznie lekarze, znajduje się wprawdzie jedynie numer telefonu pacjenta, lecz prezes UODO przypomina, że jest on daną osobową, zatem by móc go legalnie wykorzystywać, muszą być spełnione przesłanki określone w ogólnym Rozporządzeniu o Ochronie Danych Osobowych (RODO)” – informuje urząd.
Pod uwagę należy brać również kontekst przetwarzania danych. Numery telefonów znajdujące się w zasobach portalu mają przecież służyć do zidentyfikowania dzwoniącego jako niesolidnego pacjenta. Może to prowadzić do nadużyć skutkujących nawet ograniczeniem jego prawa dostępu do świadczeń medycznych. W związku z tym dr Edyta Bielak-Jomaa, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, uznała za celowe zajęcie się tą sprawą z urzędu.

INK