Samorząd lekarski wytyka błędy w Agencji Badań Medycznych

NRL domaga się przedstawiciela w tej nowej instytucji.

Samorząd lekarski poparł podstawowe cele projektu ustawy o Agencji Badań Medycznych, który trafił do konsultacji. Podziela tym samym pogląd, że konieczne jest stworzenie mechanizmów lepszego finansowania badań w obszarze ochrony zdrowia oraz współpraca międzynarodowa w dziedzinie nauk medycznych.
Plan powołania ABM wywołał kontrowersje m.in. w związku z planowanymi zarobkami jej prezesa. Początkowo zakładano, że osoba zajmująca to stanowisko miałaby zarabiać ponad pół miliona złotych rocznie, czyli więcej niż premier i prezydent razem wzięci. Pensja dla księgowej to ponad 340 tys. zł rocznie. Wszystko będzie sfinansowane ze składek podatników – Agencja na początku będzie dostawać 0,3 proc. pieniędzy trafiających do NFZ.
Po ostrej krytyce minister Łukasz Szumowski wczoraj zapowiedział, że do projektu wprowadzone zostaną zmiany, m.in. korekta wynagrodzeń kadry kierowniczej.
Nie wiadomo, czy zostaną uwzględnione uwagi, które zgłosiła Naczelna Rada Lekarska. Obecny projekt przewiduje, że prezes Agencji Badań Medycznych zostanie wybrany przez ministra zdrowia na sześć lat bez ogłaszania konkursu. Naczelna Rada Lekarska opiniując projekt, zgłosiła postulat, aby w art. 6 ustawy określającym wymagania kwalifikacyjne na stanowisko prezesa i zastępców prezesa, przewidzieć, że funkcje te mogą pełnić wyłącznie samodzielni pracownicy naukowi.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zawnioskowało też o zmianę projektu ustawy, tak aby w skład rady ABM wchodził przedstawiciel NRL. „Samorząd lekarski zrzeszający 180 tys. lekarzy powinien mieć swojego przedstawiciela w organie odpowiedzialnym za wytyczanie kierunków działalności badawczej w obszarze nauk medycznych” – czytamy w stanowisku.
Na aprobatę zasługuje deklarowany w ustawie rozwój niekomercyjnych badań, które będą realizowane poprzez agencję. Obecnie udział tych badań w rynku badań klinicznych w Polsce jest znikomy, podczas gdy w krajach rozwiniętych sięga nawet 30 proc. Badania te mogą być realizowane zwłaszcza w obszarach, gdzie – z uwagi na potencjalnie niski zysk – niewiele firm komercyjnych podejmuje się wykonywania badań nad lekami (np. w chorobach rzadkich).
NRL prognozuje, że w tych obszarach korzyści społeczne z wykonywania badań niekomercyjnych powinny być znaczne.
Samorząd lekarski wielokrotnie powtarzał, że polscy lekarze dysponują dużym potencjałem badawczym, coraz lepiej rozwinięta jest także infrastruktura badawcza, istnieją zatem podstawy do rozwijania w Polsce badań w obszarze nauk medycznych, do których finansowania władze publiczne powinny się przyczyniać.

INK