Desperacki apel: Nie podpisujcie aneksów na podwyżki

Szpitale są szczere do bólu i tłumaczą, że „nie widzą finansowania”.

„To jest hit!” – napisali rezydenci i na Twitterze opublikowali pismo skierowane do lekarzy, podpisane przez kierownika biura Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych Joannę Cieślak.
„Zarząd Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych zaleca Państwu nie podpisywanie żadnych aneksów na podwyżki lekarskie, ponieważ nie widzimy finansowania na skutki tych podwyżek oraz aneksów ryczałtowych na II okres rozliczeniowy 2018 r. Propozycje ryczałtów na II okres rozliczeniowy 2018 szpitale mają otrzymać do 15.10 br. Z naszych informacji wynika, iż propozycja OW NFZ będzie mniej więcej na tym samym poziomie, co w poprzednim okresie rozliczeniowym. Wobec tego jeszcze raz wzywamy do nie podpisywania żadnych aneksów” (pisownia oryginalna).
Jak czytamy dalej, zarząd OZPSP proponuje, aby dyrektorzy szpitali powiatowych spotkali się w Warszawie 23 października i ustalili dalsze działania związku.
W ocenie Jakuba Kosikowskiego z Porozumienia Rezydentów OZZL lekarze stali się zakładnikami szpitali powiatowych, które obecnie są w trudnej sytuacji finansowej. Porozumienie Rezydentów ocenia, że nowe przepisy, na podstawie których podwyżki otrzymają lekarze specjaliści pracujący tylko w jednej placówce, stanowią zagrożenie dla nawet 200 szpitali w całej Polsce, głównie w małych miejscowościach. Wiele z nich będzie miało problem ze spięciem grafików i obsadzeniem dyżurów.
Kosikowski przypomniał, że jeśli to, o co walczyli lekarze, nie będzie przestrzegane, mogą oni zwalniać się lub wypowiadać opt-out. Wtedy kłopoty szpitali będą jeszcze poważniejsze.

ID