Kandydat na prezydenta nie przemilczy sprawy szczepień

Plakaty, obietnice – temat szczepień numerem jeden w kampanii wyborczej.

Dyskusja wokół szczepień została skrzętnie wykorzystana przez głównych kandydatów na prezydenta stolicy do podgrzania kampanii wyborczej.
– Już mówiłem wielokrotnie, że jeżeli zostanę prezydentem miasta stołecznego Warszawy, to będę promował szczepienia i będę również przeznaczał środki z budżetu miasta na prewencyjne szczepienia – tłumaczył się Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy.
Kontrkandydat Rafał Trzaskowski z Platformy Obywatelskiej w spocie przypomniał Jakiemu jego wystąpienie w Sejmie w towarzystwie liderki ruchu antyszczepionkowego. Mówił on wtedy, że zmuszanie rodziców do szczepienia dzieci jest „nadużyciem ze strony państwa polskiego”.
Jaki się nawrócił i podczas niedawnej debaty w Sejmie zagłosował za odrzuceniem obywatelskiego projektu znoszącego obowiązek szczepień – inaczej niż głosował popierający go PiS.
Rafał Trzaskowski postanowił się zaprezentować jako ogromny zwolennik szczepień. Opracował nawet własny program szczepień dla warszawiaków i zapowiedział, że jako prezydent wprowadzi szczepienia przeciwko grypie dla wszystkich dzieci. Chce też sfinansować program szczepień przeciwko HPV dla dziewczynek oraz dofinansować szczepionki skojarzone 6 w 1.
Także Andrzej Rozenek, kandydat SLD, nie przemilczał ważnej sprawy szczepień i zaproponował objęcie nimi dzieci korzystających z publicznych placówek edukacyjnych.
Tymczasem w okręgowych izbach lekarskich trwa akcja zapoczątkowana przez warszawską Okręgową Izbę Lekarską.
– Śląska Izba Lekarska wybrała cztery projekty graficzne związane z akcją spośród siedmiu, przygotowanych przez warszawską OIL i wydrukowała plakaty w nakładzie dwóch tysięcy egzemplarzy. Plakaty trafiają do placówek ochrony zdrowia, budynków użyteczności publicznej, szkół i przedszkoli – mówi Alicja van der Coghen, rzeczniczka SIL.
Chętni lekarze mogą się zgłaszać po odbiór plakatów.

ID