BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Szpital nie może łatać dziur rezydentami
Konsultant krajowy w dziedzinie interny: Nikt ze mną nie konsultował zmiany programów specjalizacji.
W sprawie nowych programów specjalizacji w rozmowie z podyplomie.pl głos zabrał prof. dr hab. med. Jacek Imiela, krajowy konsultant w dziedzinie chorób wewnętrznych. Przypomnijmy, że podpisane w połowie listopada przez ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego zmiany w programach specjalizacji wzburzyły rezydentów. Wśród zmian, które wprowadził minister, jest m.in. możliwość pełnienia dyżurów na SOR-ach i izbach przyjęć przez rezydentów pediatrii, chirurgii oraz interny. Rezydenci oburzają się, że nie powinni tam dyżurować, natomiast Ministerstwo Zdrowia próbuje załatać nimi dziury w obsadzie szpitalnych oddziałów ratunkowych.
– Nie może być tak, że dyrekcja szpitali narzuca dyżury na SOR-ach, bo nie ma tam kto pracować – potwierdza w rozmowie z podyplomie.pl prof. Jacek Imiela.
W jego opinii dyżury na izbach przyjęć czy SOR-ach pełnione przez rezydentów w trakcie realizowania modułu z interny mogą być pełnione nie częściej niż raz w miesiącu i tylko pod opieką specjalisty. – Samodzielne dyżury są możliwe tylko po zakończeniu modułu internistycznego pod warunkiem zdania egzaminu. Tymczasem mimo zapewnień poprzedniego ministra zdrowia, egzamin, o który walczę od dawna, nadal nie został wprowadzony – przypomina prof. Imiela.
Konsultant podkreśla jednak, że nawet po zdaniu modułu z interny dyżury powinny być pełnione tylko pod warunkiem, że sam rezydent wyrazi taką chęć i będzie się zajmował tylko chorymi swojej specjalności. – Z jednej strony ta praca niesie dla lekarzy w trakcie specjalizacji wiele korzyści, z drugiej strony na oddziałach mają oni także wiele obowiązków i nie zawsze da się to pogodzić. Nie dziwię się więc, że rezydenci walczą z tym, co im się narzuca – dodaje prof. Imiela.
Zaznacza on także, że zmiany w programach specjalizacji powinny być opiniowane przez konsultantów krajowych oraz prezesów towarzystw naukowych. – Pełnię funkcję zarówno prezesa Towarzystwa Internistów Polskich, jak i konsultanta krajowego. Nie może być tak, że program został opublikowany, a nie był ze mną uzgadniany – dodaje.
Do rozmów rezydentów z ministrem zdrowia w sprawie programów specjalizacji dojdzie jeszcze przed świętami.