Budowanie przewagi centrów onkologii nieuzasadnione?

Zaostrza się konflikt między resortem zdrowia a lekarzami i organizacjami związanymi z onkologią.

Planowany pilotaż sieci onkologicznej wywołał ostry sprzeciw. – Ten projekt jest po prostu zły. Pora to przyznać i zacząć jeszcze raz, od nowa – mówi Wojciech Wiśniewski, dyrektor ds. relacji zewnętrznych Fundacji Onkologicznej Alivia. To jedna z 20 organizacji, które podpisały się pod apelem do ministra zdrowia o wstrzymanie prac nad projektem rozporządzenia w sprawie pilotażu sieci onkologicznej.
Skąd taka krytyczna ocena? Zgodnie z informacjami Ministerstwa Zdrowia, sieć ma poprawić i skoordynować opiekę onkologiczną. Poważniejsze operacje onkologiczne mają się odbywać w szpitalach o najwyższym stopniu referencyjności, natomiast leczenie uzupełniające – radioterapia i chemioterapia – blisko miejsca zamieszkania pacjenta. Na poszczególnych etapach leczenia pacjent ma być prowadzony przez koordynatora.
Co do tych założeń nie ma sporu, problemem jest ich realizacja. System ma się opierać na centrach onkologii, to one będą koordynować wszystkie etapy leczenia. – Na jakiej podstawie? – oburza się Wojciech Wiśniewski. – Centra onkologii nie diagnozują np. raka płuca, robią to pulmonolodzy. Nie mają też doświadczenia w szeregu operacji, np. w Dolnośląskim Centrum Onkologii nie operuje się raka płuca – dodaje.
Sygnatariusze apelu do ministra uważają, że leczenie onkologiczne powinno być realizowane w klinikach i zespołach narządowych (np. tzw. Breast Units, Lung Cancer Units), które rozporządzenie o pilotażu pomija. – Budowanie przewagi jednych ośrodków nad innymi nie ma uzasadnienia merytorycznego. Sprawdźmy, kto leczy najlepiej i wtedy podejmijmy decyzję – sugeruje Wojciech Wiśniewski.
Jednak proponowany w pilotażu pomiar efektów także budzi zastrzeżenia. – Przewidziano tylko badanie efektów w ramach pilotażu, nie planuje się porównania z innymi województwami oraz z wcześniej uzyskiwanymi wynikami leczenia – zauważa Wojciech Wiśniewski.
Jak podkreślają organizacje, projekt jest fatalny i nie zrealizuje założeń. Jego wdrożenie będzie oznaczało zagrożenie dla funkcjonowania opieki onkologicznej w Polsce.
Niestety zasadnicze uwagi zgłoszone w toku publicznych konsultacji ekspertów medycznych, organizacji pacjentów, pracodawców oraz związków zawodowych (razem 120 stron) nie zostały uwzględnione.
W związku z kontrowersjami wokół projektu pilotażu z inicjatywy autorów listu do ministra w środę odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej Komisji Zdrowia w tej sprawie. – Będzie silna reprezentacja środowiska akademickiego. Liczymy na merytoryczną dyskusję. Wiemy, że popiera nas wielu posłów – zapowiada Wojciech Wiśniewski.

ID