Młodszy biegły wyda rzetelniejszą opinię?

Minister Zbigniew Ziobro reformuje system biegłych sądowych.

Wymóg wieku: maksymalnie 70 lat oraz doświadczenia: co najmniej pięć lat – to nowe wymagania, które będą musieli spełnić biegli sądowi.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, takie zmiany szykuje Ministerstwo Sprawiedliwości w założeniach do projektu ustawy o biegłych.
Zmiany są konieczne. Obecnie w dziedzinie medycyny nie ma wielu chętnych, co sprawia, że biegłymi zostają osoby nawet w sędziwym wieku, które nie są na bieżąco z aktualną wiedzą medyczną. Rodzi to pytania o rzetelność analiz, które w postępowaniach sądowych są kluczowe.
Projekt ustawy przewiduje też centralizację systemu biegłych. Dziś wpisywani są oni na listy przez prezesów sądów okręgowych. Zdaniem resortu to rozwiązanie się nie sprawdza. Dlatego w przyszłości będzie to zadaniem dyrektora Instytutu Ekspertyz Sądowych, powoływanego przez ministra sprawiedliwości. Cześć obserwatorów jest oburzona takim upolitycznieniem systemu.
Czy faktycznie umożliwi to naciski na biegłych? Nie wiadomo. Z pewnością natomiast nie rozwiązuje kluczowego problemu – braku biegłych. Już teraz jest ich tak mało, że na opinie trzeba czekać nawet kilkanaście miesięcy. Zaostrzenie kryteriów tej sytuacji nie poprawi.
Dlaczego biegłych brakuje? Lekarze nie czują się komfortowo, gdy muszą oceniać kolegów po fachu. Zniechęcają też stawki. W ubiegłym roku Śląska Izba Lekarska postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i jako pierwsza samodzielnie utworzyła listę rekomendowanych biegłych, z której może korzystać wymiar sprawiedliwości. Ale nie tylko. Korzystać mogą także sędziowie sądów lekarskich i rzecznicy odpowiedzialności zawodowej. Jak tłumaczył podyplomie.pl dr n. med. Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach, taka forma pomocy prokuraturze i sądom leży w interesie środowiska lekarzy, bo gwarantuje rzetelne opiniowanie.
„Lekarz, który ma problem, ponieważ jest podejrzany o popełnienie błędu medycznego, powinien mieć pewność, że jego praca będzie prawidłowo oceniona przez uczciwego człowieka, który ma dostateczną wiedzę i wolę, żeby opiniować. Trzeba pomagać w znalezieniu sprawnych biegłych sądowych, tak by szybko te sprawy doprowadzać do finału, bez względu na to, jaki będzie on dla oskarżonego lekarza” – mówił prezes Urban.

ID