BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Nie ma e-recepty bez REGON-u
Lekarze przeciwko ograniczaniu im prawa do wystawiania recept.
– E-recepty nie można będzie wystawić bez REGON-u. To jedna z zalet recept elektronicznych, że dają większą gwarancję kompletności informacji – zapowiedział wczoraj w „Dzienniku Gazecie Prawnej” wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Przypomnijmy, że od przyszłego roku lekarze będą mieli obowiązek wystawiania recept wyłączenie w formie elektronicznej.
Problem REGON-u na receptach wypłynął na początku tego roku. Okazało się, że papierowe recepty pełnopłatne, wystawiane w nagłych sytuacjach np. sąsiadowi czy znajomemu, nie są od tej pory realizowane, jeśli nie mają numeru REGON. Kłopot w tym, że nie zawsze mogą go mieć, bo nie każdy lekarz ma zarejestrowaną działalność gospodarczą. Do tej pory brak REGON-u uchodził, teraz nie.
Resort zdrowia zapowiedział, że w najbliższych dniach opublikuje zmianę przepisów, co wyeliminuje problem. Recepty na leki nierefundowane na drukach papierowych nie będą musiały mieć REGON-u, podobnie zresztą jak recepty pro auctore i pro familiae.
Z wypowiedzi wiceministra jasno wynika jednak, że to udogodnienie zniknie od przyszłego roku wraz z papierowymi wersjami recept.
Lekarze domagają się wprowadzenia tzw. recept ratunkowych, bez REGON-u, na leki pełnopłatne. Funkcjonowałyby one nadal na papierze niezależnie od wszystkich innych recept wystawianych elektronicznie. – Chodzi o to, żeby można było, bez zbędnej biurokracji, wypisywać recepty w sytuacjach nagłych, oczywiście po zbadaniu osobistym i założeniu dokumentacji – takiej na swój użytek – tłumaczy w „DGP” Łukasz Jankowski, szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Przyznaje jednak, że w tym przypadku diabeł tkwi w szczegółach, bo zgoda na takie recepty w pewnym stopniu pozbawia ministerstwo kontroli nad nimi.
Na to Ministerstwo Zdrowia nie chce pozwolić. Z kolei lekarze nie godzą się na wszelkie rozwiązania ograniczające ich w prawie do wykonywaniu zawodu, czyli np. limity liczby recept ratunkowych przypadających na lekarza.
Wiceminister Cieszyński zadeklarował otwartość na dyskusję na ten temat.