BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Lekarze płacą wysokie rachunki za dehumanizację medycyny
Eksperci ostrzegają przed groźnym zjawiskiem.
Lekarze coraz częściej odczuwają skutki dehumanizacji medycyny: wypalenie, agresja pacjentów, stres. Pojawiają się kolejne inicjatywy, które mają to zmienić.
Wydział Lekarski i Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Zielonogórskiego jako pierwszy wprowadził moduł „humanizacja procesu leczenia” (obok modułu z zakresu nauk podstawowych, nauk przedklinicznych i nauk klinicznych). Począwszy od roku akademickiego 2018/2019 jest on realizowany na wszystkich kierunkach medycznych: lekarskim, pielęgniarskim i ratownictwa medycznego przez zespół Katedry Humanizacji Medycyny (lekarze i etycy) kierowany przez prof. Zbigniewa Izdebskiego.
Temat dehumanizacja medycyny będzie także tematem konferencji, którą w marcu organizują Śląska Izba Lekarska i Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich. Będzie mowa m.in. o wpływie przemian gospodarczych w Polsce na relacje lekarzy z pacjentami, społecznych aspektach postępu w medycynie i problemach komunikacji medycznej. Na koniec przewidziano panel dyskusyjny.
Jak mówi prof. dr hab. Dorota Karkowska, wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uczelni Łazarskiego, członek Rady NFZ Specjaliści, takie inicjatywy są bardzo cenne, ponieważ studentów medycyny nie uczy się relacji z pacjentami. Normy postępowania lekarzy zawarte są wprawdzie w Kodeksie Etyki Lekarskiej, ale lekarze na ogół ich nie znają.
Także sami lekarze coraz częściej zdają sobie sprawę z tego, ze dehumanizacja dotyka także ich samych. Szczególnie odczuwają niedosyt praktycznej wiedzy. Dlatego gdy pojawiają się wykłady na tematy: jak radzić sobie ze stresem, jak chronić się przed niewłaściwymi zachowaniami ze strony pacjentów czy wypaleniem zawodowym – zainteresowanie jest bardzo duże.
Ale – jak dodaje prof. Karkowska – same informacje teoretyczne nie wystarczą. Liczy się to, czy opiekunowie na oddziałach uczą młodych lekarzy właściwych postaw, a dyrektorzy szpitali wyciągają konsekwencje służbowe w przypadku aroganckich zachowań.