Nie likwidujmy ginekologii onkologicznej, gdy liczba chorych rośnie

Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej (PTGO) w obronie specjalizacji.

Resort zdrowia planuje likwidację niektórych podspecjalizacji i zastąpienie ich umiejętnościami zdobytymi w sześć miesięcy. Z listy ma zniknąć m.in. ginekologia onkologiczna.
Prof. Jan Kotarski, prezes PTGO, w liście do ministra zdrowia prosi o dogłębne przeanalizowanie statusu tej specjalizacji. Przytoczył też dane. Liczba lekarzy ze specjalizacją ginekologia onkologiczna, czynnie pracujących w zawodzie na dzień 31 grudnia 2018 roku, wyniosła 256 lekarzy. Rośnie także liczba zachorowań na nowotwory kobiece i wyzwań dla tej dziedziny medycyny.
– Dynamiczny rozwój tej dziedziny, a co za tym idzie wciąż zmieniające się standardy postępowania, wymuszają na nas ciągłe doskonalenie swoich umiejętności zarówno w teorii, jak i na sali operacyjnej. W ostatnim dziesięcioleciu zakres zabiegów operacyjnych przeprowadzanych w chorobach nowotworowych żeńskich narządów płciowych uległ znacznemu rozszerzeniu – czytamy w liście do ministra zdrowia.
Kolejnym argumentem za zachowaniem specjalizacji jest to, że rozwój w zakresie leczenia zachowawczego wymaga ciągłej edukacji i skupienia się na wąskim wycinku medycyny, jakim są nowotwory u kobiet. Umiejętności pracy interdyscyplinarnej, łączącej ginekologię, chirurgię i onkologię, dają gwarancję najlepszego leczenia. Bez zaplecza, jakie daje istnienie specjalizacji, lekarze nie będą mogli zagwarantować wysokiego poziomu leczenia nowotworów narządów rodnych.
Prof. Jan Kotarski zwrócił też uwagę na problem rozdrobnienia ośrodków zajmujących się leczeniem onkologicznym w ginekologii. W porównaniu z krajami Europy Zachodniej, w Polsce funkcjonuje dość dużo szpitali, gdzie prowadzone jest takie leczenie, co wiąże się z brakiem doświadczenia lekarzy w tej dziedzinie.
– Liczyliśmy, że w perspektywie nadchodzących lat również w Polsce dojdzie do centralizacji wykonywania procedur onkologicznych w dużych, wyspecjalizowanych ośrodkach skupionych wokół szpitali uniwersyteckich i centrów onkologii. Z punktu widzenia teraźniejszości niezwykle ważne jest zapewnienie odpowiednio doświadczonych kadr, które w przyszłości będą stanowiły podstawę takich ośrodków – dodano w liście wysłanym do resortu zdrowia.
Jak pisaliśmy, według propozycji resortu liczba specjalizacji lekarskich zmniejszy się z 86 do 50.  Z listy specjalizacji podstawowych zniknąć miałaby m.in. chirurgia plastyczna, a podspecjalizacji – chirurgia onkologiczna, ginekologia onkologiczna czy laryngologia dziecięca.

INK