Lekarz ze znakiem Q będzie lepiej opłacany?

Rejestry NFZ porównają wyniki leczenia.

W najbliższych miesiącach NFZ planuje uruchomić kilka rejestrów medycznych, które będą podstawą oceny jakości świadczeń zdrowotnych. W przyszłości miałby powstać portal z informacjami ze wszystkich rejestrów. Dzięki zebranym danym w ciągu roku zmieni się model wykorzystania składki zdrowotnej z ilościowego na jakościowy.
Pierwsze rejestry medyczne mają być uruchomione jeszcze w tym półroczu – zapowiada NFZ. Jednak czy te ambitne plany są realne?
Stworzenie rejestru jest dużym przedsięwzięciem. Potrzebny jest m.in. niezawodny system informatyczny do analizy dużych zbiorów danych. Powodzenie projektu będzie też zależało od postępu cyfryzacji w placówkach medycznych. A z tym nie jest tak, jak być powinno.
O problemach mówił wiceprezes NRL Andrzej Cisło podczas spotkania Health Challenges Congress w Katowicach. Samorząd zgłosił wiele uwag do opublikowanego kilka tygodni temu przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia dokumentu „Minimalne wymagania techniczne i funkcjonalne dla systemów usługodawców”. Dokument opisuje, jakie warunki musi spełniać sprzęt informatyczny w placówkach w związku z wdrażanymi e-receptami i e-skierowaniami. Nie ma w nim jednak mowy o kwestiach dotyczących udostępniania i wymiany danych, które minister zdrowia uszczegółowi w momencie, kiedy programy będą już zainstalowane.
Jak tłumaczy Andrzej Cisło, jeśli rynek oprogramowania ma być jasny i uczciwy, to nie może być tak, że raz wybrawszy program, musimy z niego korzystać niezależnie od tego, czy spełnia kolejne wymagania ministerstwa.

INK