Rezydentura z dopłatą dwa tysiące plus

Poszukiwanych trzynastu młodych lekarzy.

Sporym zainteresowaniem lekarzy cieszy się pomysł przyciągnięcia rezydentów, na jaki wpadła dyrekcja szpitala w Wadowicach. Szpital postanowił dopłacać do pensji rezydenckiej 2 tys. zł brutto miesięcznie. Do obsadzenia ma 13 miejsc. Jak czytamy w ogłoszeniu rekrutacyjnym Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej, szpital poszukuje specjalistów chorób wewnętrznych (5 miejsc), chirurgii ogólnej (2 miejsca), chirurgii urazowej (3 miejsca) i geriatrii (3 miejsca). Młodzi lekarze mogą liczyć na umowę o pracę na czas trwania specjalizacji z możliwością przedłużenia, wynagrodzenie zasadnicze ze wspomnianym wyżej dodatkiem, pakiet socjalny oraz udział w szkoleniach, kursach i sympozjach.
Jak przyznaje dr Józef Kurek, prezes Związku Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego i dyrektor Szpitala Wielospecjalistycznego w Jaworznie, małe placówki powiatowe muszą rywalizować o kadry z dużymi szpitalami, które przyciągają lekarzy lepszymi warunkami finansowymi.
Liczy on, że najnowsza propozycja szpitala w Wadowicach okaże się atrakcyjna dla młodych lekarzy, którzy chcą się specjalizować w wyżej wymienionych dziedzinach.
Zdaniem prezesa Polskiej Federacji Szpitali, prof. Jarosława J. Fedorowskiego, oferta pracy z dopłatą to ruch w dobrym kierunku, wpisuje się w trend ogólnoświatowy – podobnie działają szpitale m.in. w Niemczech. Dostrzega on szereg korzyści płynących dla lekarzy z pracy w mniejszych szpitalach, takich jak wadowicki.
– Zaletą pracy w mniejszych placówkach jest to, że nie ma w nich takiej hierarchizacji, jak ma to miejsce w szpitalach uniwersyteckich. Można tam więcej się nauczyć z punktu widzenia nabycia umiejętności praktycznych. Polska Federacja Szpitali popiera to, aby lekarze szkolili się w placówkach o różnym stopniu referencyjności, a nie tylko w dużych szpitalach uniwersyteckich – uważa prof. Jarosław J. Fedorowski.
Jak się dowiedział podyplomie.pl, na ogłoszenie odpowiedziało już kilku lekarzy, obecnie trwa rekrutacja.


INK