ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Lekarze: robota bez sensu, ale niepełnosprawnym przecież nie odmówimy
ZUS sam przyznał, że bez zaświadczeń lekarskich też się obejdzie
Przepychanek lekarzy z ZUS ciąg dalszy. Po tym jak 1 października weszła w życie ustawa o świadczeniu uzupełniającym dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, w przychodniach lekarzy rodzinnych zaroiło się od pacjentów. Proszą oni o wydanie zaświadczenia, które trzeba dołączyć do dokumentacji o wypłatę 500 plus dla niepełnosprawnych.
Lekarze mają pełne ręce roboty, ale chętnych, by im za to zapłacić nie widać. Nie zrobi tego ZUS, a od pacjentów także trudno wymagać opłat.
Najgorsze jest jednak to, że lekarze mają poczucie bezsensownej pracy. - Nie wiem po co wymagane jest zaświadczenie lekarskie, skoro osoby ubiegające się o 500 plus na ogół mają orzeczony stopień niepełnosprawności. To powielanie pracy innych lekarzy, zbędna biurokracja. Jeśli osoba jest niezdolna do samodzielnej egzystencji, np. z powodu mózgowego porażenia dziecięcego, to nie ma szans na poprawę. ZUS doskonale o tym wie – mówi podyplomie.pl Jakub Kosikowski, lekarz z Lublina.
On sam mimo wszystko swoim pacjentom wystawia zaświadczenia - Osoby, które przychodzą w imieniu niepełnosprawnego poświęcają swój czas i bardzo się boją, że w przypadku braku zaświadczenia lekarskiego nie otrzymają 500 plus. Nawet, jeśli im powiem, że ZUS przyjmie ich wniosek bez zaświadczenia lekarskiego, to oni i tak nie uwierzą. Bo skoro ZUS kazał, to pewnie ma rację. Więc żeby uniknąć stresowania ich, wypisuję te zaświadczenia. Nie zmam żadnego lekarza, który odmawia. Ci ludzie i tak już w życiu dostają w kość – dodaje Kosikowski.
Jego zdaniem należy znieść wymóg zaświadczeń lekarskich przy 500 plus.
Według Bożeny Janickiej, szefowej Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, sprawa musi zostać jednoznacznie uregulowana. W przeciwnym razie - jak ostrzegała w Dzienniku Gazecie Prawnej - lekarze się zbuntują. Szczególnie że w niektórych przypadkach wypełnienie dokumentu zabiera lekarzowi nawet godzinę.
ZUS najwyraźniej nie przewidział problemu i wczoraj tłumaczył się, że w żadnym wypadku nie chce narażać rodzin osób niepełnosprawnych na zbędne koszty. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS przyznał, że jeśli lekarz zażąda opłaty, pacjent nie musi jej uiszczać. ZUS przyjmie wówczas wniosek bez tego dokumentu.