BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Autor nikczemnego postu nieznany?
Oburzenie po wpisie na Facebooku
Po bulwersującym wpisie ruchu antyszczepionkowego STOP NOP z lekarzami solidaryzuje się coraz więcej osób i instytucji, a samo stowarzyszenie dystansuje się i przeprasza osoby, które „poczuły się lub mogły poczuć się pomówione”.
W środę na Facebooku na profilu STOP NOP pojawił się wpis pod tytułem „Stop eutanazji”. – Sprawdźcie, jakie leki zostały podane chorym w ostatnich dniach. Jeśli będzie tam morfina, to istnieje prawdopodobieństwo, że lekarze doprowadzili do eutanazji w szpitalu – napisano.
Sugerowano w nim, że w szpitalach może dochodzić do podawania pacjentom niektórych leków w wyższych niż trzeba dawkach, by zwolnić miejsce dla następnego przypadku medycznego.
Po tym, jak w reakcji Ministerstwo Zdrowia złożyło zawiadomienie do prokuratury, stowarzyszenie zamieściło nowy wpis z osobliwymi przeprosinami. Zaznaczyło też, że post budzi „zbyt wiele negatywnych emocji” i że STOP NOP umieściło go grzecznościowo. Kto jest autorem wpisu? Nie podano.
– Autorzy teksu zawartego w apelu STOP EUTANAZJI przepraszają osoby, które sumiennie wykonują swój zawód medyczny i które poczuły się lub mogły poczuć się pomówione, urażone, poniżone w opinii publicznej lub poczuły się narażone na utratę zaufania potrzebnego do dalszego sumiennego wykonywania zawodu medycznego zgodnie z najlepszą wiedzą i sztuką medyczną z powodu opublikowanych treści zawartych w apelu zamieszczonym na profilu społecznościowym Ogólnopolskiego Stowarzyszenia STOP NOP w dniu 16 października 2019 r. – czytamy we wpisie zamieszczonym następnego dnia.
Autorzy wyjaśniają, że zamieszczony apel „służył wyłącznie obronie społecznie uzasadnionego interesu i miał zapobiec ewentualnemu niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka.”
Mimo przeprosin, wpis kończy się ponownym apelem o sprawdzenie dokumentacji medycznej i podanych leków w przypadku śmierci osoby bliskiej na OIT oraz o kontakt w przypadku podejrzeń.
Nie po raz pierwszy organizacja posuwa się do szkalowania dobrego imienia lekarzy. Działaczka ruchu Justyna Socha pod koniec lipca tego roku przegrała w Sądzie Okręgowym w Warszawie proces o narusznie dóbr osobistych ze znanym epidemiologiem Pawłem Grzesiowskim. Wcześniej za pomówienie dr. Grzesiowskiego została także skazana w procesie karnym.
W ostatnich wyborach Socha kandydowała do Sejmu, lecz nie dostała się, podobnie jak inni znani antyszczepionkowi posłowie – Piotr Liroy Marzec i Paweł Skutecki.
Bezpodstawne oskarżenie lekarzy o eutanazję potępiło wiele instytucji. – Uznajemy takie komunikaty za wyjątkowo szkodliwe – napisał w oświadczeniu do mediów rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
Z wnioskiem o wszczęcie postępowania z oskarżenia prywatnego do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry wystąpili także prezes NRL oraz prezesi okręgowych rad lekarskich.