Lepiej praktykę kupić, czy dostać w spadku?
Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku podpowiada najkorzystniejsze rozwiązanie
W jaki sposób zabezpieczyć dorobek życia, szczególnie jeśli na tę samą ścieżkę zawodową weszły dzieci lub wnuki? – coraz częściej lekarze kierują tego typu pytania do Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku.
Izba zdecydowała się opublikować wyjaśnienie. Według Iwony Kaczorowskiej-Kosowskiej, radcy prawnego OIL w Gdańsku, przepisy dają kilka możliwości, w tym sprzedania praktyki lekarskiej – z jednym „ale”. Przedmiotem sprzedaży mogą być: nieruchomość, rzeczy ruchome, prawa majątkowe. Nie można jednak zbyć dokumentacji medycznej, gdyż jest to szczególny zbiór danych, podlegający określonej reglamentacji prawnej. Przez wiele lat przepisy milczały na temat losów dokumentacji medycznej po likwidacji praktyki lekarskiej, przewidując jedynie możliwość jej zniszczenia lub wydania pacjentowi. Iwona Kaczorowska-Kosowska przypomina, że przed kilkoma laty do ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta wprowadzono przepis, który mówi, że w przypadku zaprzestania działalności przez podmiot wykonujący działalność leczniczą, dokumentację medyczną przejmuje podmiot przejmujący jego działania. Istnieje więc kilka sposobów na przeprowadzenie przekazania praktyki wraz z dokumentacją medyczną. Jednym z nich jest sprzedaż zorganizowanego przedsiębiorstwa. W ramach tego działania na nabywcę przenosimy wszystko, co służyło prowadzeniu działalności. Jeśli w umowie sprzedaży przedsiębiorstwa zawrzemy zapis o przejęciu dokumentacji, nabywca de facto przejmie prowadzenie pacjentów jako kontynuator nabytej praktyki. Nabywcą może być zarówno członek rodziny, jak i całkowicie obca osoba. Jest jednak jeden warunek: może być to wyłącznie lekarz (w przypadku praktyki lekarskiej) lub lekarz dentysta (przy praktyce stomatologicznej).
Drugim sposobem na zapewnienie kontynuacji swojej działalności jest zawarcie umowy spółki osobowej z co najmniej dwoma innymi lekarzami i zarejestrowanie praktyki grupowej. Wchodzą tu w grę spółki: cywilna, partnerska i jawna, ponieważ prowadzenie praktyki grupowej możliwe jest w tych formach. To rozwiązanie jest dobre dla tych, którzy prowadzą praktykę w lokalu mieszkalnym, pacjentów chcą zaś przekazać ściśle określonym lekarzom, np. swoim dzieciom.
Rozwiązaniem dającym najwięcej możliwości jest przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, która następnie jako podmiot leczniczy będzie podlegać wpisowi do rejestru wojewody (odpowiednik dawnego NZOZ). Po takim przekształceniu będziemy dysponować udziałami w spółce, które następnie będzie można sprzedać dowolnej osobie, także tej niebędącej lekarzem. Jest to więc dobre rozwiązanie wówczas, gdy chcemy mieć całkowitą swobodę decydowania, kto będzie kontynuatorem naszej działalności. Najmniej korzystnym rozwiązaniem jest pozostawienie spraw samym sobie, czyli warunkom dziedziczenia. Spadkobiercy – owszem – odziedziczą nieruchomość i jej wyposażenie, jednak nierozwiązana pozostanie kwestia dokumentacji medycznej pacjentów. Formalnie będzie ona podlegała przejęciu przez izbę lekarską, każdy pacjent będzie zaś mógł co najwyżej ubiegać się o jej udostępnienie, co znacznie komplikuje cały proces i może spowodować, że część pacjentów po prostu nie wróci.