BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Jak szpital w Wyrzysku bezboleśnie stał się ZOL-em
Pilotażowe przekształcenie szpitala
Adam Niedzielski, prezes NFZ, uznał przeprofilowanie szpitala w wielkopolskim Wyrzysku za przykład wart naśladowania. Placówka znajduje się w gminie zamieszkanej przez 14 tys. mieszkańców, którzy coraz chętniej leczyli się w pobliskiej Pile oddalonej o pół godziny jazdy. Doszło do takich absurdów, że utrzymywany w Wyrzysku w pełnej gotowości blok operacyjny wykonywał rocznie 500 zabiegów, a lekarz dyżurujący nocami przez 9 miesięcy przyjął zaledwie kilkanaście osób.
Zmiany nie miały charakteru rewolucji, ponieważ w pierwszej kolejności dokładnie wyliczono ponoszone koszty i porównano je z wysiłkiem organizacyjnym. Straty po stronie szpitala były ewidentne. Obyło się więc bez protestów personelu, gdy najpierw zlikwidowano oddziały ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny, potem poradnię neurochirurgiczną i onkologiczną, a w ich miejsce utworzono potrzebny oddział rehabilitacji neurologicznej. Pacjenci, którzy teraz są tutaj kierowani, mają za sobą leczenie specjalistyczne, na przykład po udarze i kontuzjach. Typowy szpital powiatowy, a właściwie gminny, przestał istnieć, stając się Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym. Było to możliwe, ponieważ przekształcenie zostało przeprowadzone za zgodą i wspólnym wysiłkiem Wielkopolskiego Oddziału NFZ, starostwa pilskiego, dyrektorów obu lecznic.
Bezbolesne i pokojowe przeprofilowanie stało się pretekstem do przyjazdu do Poznania prezesa Niedzielskiego, który odpowiadając na pytanie „MT” o liczbę szpitali powiatowych wymagających dzisiaj podobnych pilnych przekształceń, powiedział:
– Zmiany polegające na profilowaniu szpitali są konieczne, ale wymagają indywidualnych rozmów ze wszystkimi stronami, a na to potrzeba czasu. Na pewno nie jest to proces szybki.
Zapytaliśmy, jak można przyspieszyć przekształcenia. – Wtedy byłaby już potrzebna decyzja polityczna – padła odpowiedź.
Można się domyślać, że o nią byłoby jednak trudniej niż o zgodę zainteresowanych lecznic. Zysk finansowy, jaki przynosi dostosowanie placówek do obecnych potrzeb, jest wart każdego zachodu. Dzięki zmianom, które dokonały się w Wielkopolsce, jest więcej łóżek na oddziałach ZOL-ów w Wyrzysku i w Śremie, wzrósł budżet szpitala pilskiego, znalazły się pieniądze na leczenie uzależnień w Kościanie i utworzono dwa oddziały udarowe – w lecznicy w Puszczykowie oraz w poznańskim Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego.