ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Szpital – puszka bez dna
Pomóc mogą tylko wielkie pieniądze. Bez nich nie da się wyciągnąć szpitali z zapaści
Niedofinansowanie, rosnące koszty, zadłużenie w NFZ oraz brak kadr i zła organizacja pracy to bariery, które hamują rozwój systemu opieki zdrowotnej. Zdaniem Jarosława Fedorowskiego, prezesa Polskiej Federacji Szpitali, wśród pilnych działań do podjęcia jest poprawa finansowania. – Mówimy o wielkich pieniądzach, rzędu 100 mld zł – zaznacza prezes Fedorowski.
Najtrudniej mają szpitale powiatowe. Ich zadłużenie wynika m.in. z rosnących kosztów kadrowych. Według szacunków Związku Powiatów Polskich w 2018 roku na wynagrodzenia szpitale wydały 83 proc. przychodów, a w 2019 roku ten odsetek mógł sięgnąć 90 proc. Dyrektorzy placówek medycznych obawiają się zapowiedzianej w 2020 roku podwyżki płacy minimalnej, która jest pretekstem do kolejnych roszczeń płacowych.
– Bardzo dużo pieniędzy wydajemy na kadry. Z jednej strony mamy niedobory, ale z drugiej także duże problemy z organizacją pracy i optymalnym wykorzystaniem czasu personelu. Lekarze wykonują czynności, które mogą wykonać pielęgniarki, a pielęgniarki takie, które może wykonać asystent medyczny. W sferze organizacyjnej jest sporo do zrobienia – mówi prezes Polskiej Federacji Szpitali.
Inny obszar, który wymaga na początku sporych nakładów, to transformacja cyfrowa szpitali. Jarosław Fedorowski ocenia, że elektroniczną dokumentację prowadzi około 60 proc. placówek. Dobrze zinformatyzowane są obszary administracyjne, takie jak księgowość czy gospodarka zasobami szpitala, ale problem jest z dokumentacją medyczną.
Przenoszenie zasobów do wersji elektronicznych wymaga nakładu pracy i pieniędzy, a tych brakuje. Problemem są też sami informatycy. Placówki z niewielkimi budżetami nie mogą konkurować z dużymi korporacjami w przyciąganiu do pracy specjalistów z branży IT.
– Kolejny obszar wyzwań jest związany z kosztami obsługi działalności szpitala, np. utylizacji śmieci, serwisowania aparatury medycznej czy utrzymywania czystości – dodaje Jarosław Fedorowski.
Trudną sytuację szpitali skupionych w ramach sieci potwierdza raport NIK. Spośród 29 placówek badanych w 2018 roku większość odnotowała ujemny wynik finansowy, a ich koszty przekraczały przychody. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że zadłużenie wszystkich samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej we wrześniu 2019 roku wynosiło 14,3 mld zł, podczas gdy rok wcześniej – 12,6 mld zł.