Posłowie za ułatwieniami dla lekarzy spoza UE
Batalii o ustawę o zawodach lekarza i lekarza dentysty ciąg dalszy
Posłowie sejmowej podkomisji do rozpatrzenia rządowego projektu nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty odrzucili wczoraj poprawkę przygotowaną przez Naczelną Radę Lekarską dotyczącą jednej z najbardziej kontrowersyjnych kwestii – uznawania kwalifikacji lekarzy spoza UE.
Jak pisaliśmy wczoraj, projekt przewiduje, że okręgowa rada lekarska może przyznać lekarzowi spoza UE prawo wykonywania zawodu na określony zakres czynności, czas i miejsce zatrudnienia. Warunki, które trzeba spełnić, to między innymi: znajomość języka polskiego, zaświadczenie od podmiotu leczniczego z deklaracją czasu planowanego zatrudnienia, zakresem i miejscem realizacji świadczeń zdrowotnych, posiadanie dyplomu lekarza, lekarza dentysty oraz dyplomu potwierdzającego uzyskanie tytułu specjalisty, wydanego w innym państwie niż państwo członkowskie Unii Europejskiej.
NRL domagała się zapisu, aby lekarz ubiegający się o prawo wykonywania zawodu w Polsce musiał przedstawić dyplom uczelni medycznej o minimum pięcioletnim okresie studiów. Jeśli chodzi o program specjalizacji, którą ten lekarz uzyskał w macierzystym kraju, powinna ona trwać co najmniej połowę okresu odpowiedniej specjalizacji w RP. Ponadto okręgowe rady powinny otrzymać więcej czasu niż miesiąc na rozpoznanie wniosku z ustawową procedurą powołania komisji oceniającej spełnienie przez wniosek i wnioskodawcę kryteriów.
Wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko nie podzieliła obaw samorządu lekarskiego. Przekonywała, że izby są odpowiednio przygotowane do weryfikacji wniosków lekarzy, a wymogi wobec kandydatów wystarczająco surowe, by zagwarantować bezpieczeństwo pacjentów.
Odrzucenie poprawek nie oznacza końca batalii. Jak przyznał przewodniczący podkomisji poseł Bolesław Piecha z PiS, kwestie te z pewnością powrócą podczas dyskusji na kolejnych etapach legislacyjnych.
Z kolei Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów był zdania, że kwestie te należy wyłączyć z obecnej nowelizacji ustawy, ponieważ budzą zbyt wiele kontrowersji i mogą spowolnić i tak opóźnione prace nad ustawą.