Dobry lekarz to lekarz zabezpieczony

O koronawirusie w najnowszym „Medical Tribune”

Dlaczego epidemia koronawirusa zaczęła się w Chinach? Jakim zagrożeniem jest koronawirus dla lekarzy? W marcowym wydaniu „Medical Tribune” wśród artykułów poświęconych nowemu wirusowi publikujemy wywiad z prof. dr. hab. med. Włodzimierzem Gutem z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH. Oto fragment:


MT: Czy personel medyczny jest bardziej zagrożony pomimo zabezpieczeń?
W.G.: Z tego co się działo w Chinach wynika, że tam, gdzie personel nie przestrzegał procedur, był narażony. I sporo osób z personelu się zakaziło.
To powinno być ostrzeżeniem dla tych, którzy twierdzą: po co procedury? Do tej pory nic się nie stało.
A procedura jest właśnie po to, by ochronić nas nie przez rok czy dwa, ale przez cały czas. Procedury dotyczą wszystkich zakażeń oddechowych. Nie tworzy się ich dla każdego patogenu osobno. Na szczęście.

MT: Które procedury są najczęściej łamane w ochronie zdrowia?
W.G.: To kwestia indywidualna: mycie rąk, strój ochronny, bezpieczne zachowanie, czyli na przykład założenie maski w sezonie grypowym, kiedy podejrzewamy, że możemy być zakażeni.


MT: Jak więc się chronić?
W.G.: Używać maskę w strefie przebywania osób siejących zakaźnym aerozolem, czyli na przykład na oddziale zakaźnym. Wchodząc na oddział, należy maskę założyć, a wychodząc, zdjąć.
Także dentysta powinien chronić się maską, ponieważ podczas wiercenia powstaje aerozol, który może zakażać.
Lekarzowi pracującemu w gabinecie POZ zaleca się założenie maski na twarz, gdy wchodzi pacjent z chorobą, która szerzy się drogą powietrzną. Także jeśli zagląda do gardła chorego.
Nie ma natomiast powodu, by maskę zakładała osoba w rejestracji i spędzała w niej wiele godzin. Za to okienko powinno być tak skonstruowane, by pracownik nie był narażony na bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, a za taki uważa się odległość 1 jarda (0,9 m). Epidemia to dobry czas, by zadbać o własne bezpieczeństwo i przypomnieć sobie procedury. Do wielu rzeczy musimy się przyzwyczaić, na przykład do tego, że zabezpieczanie się jest w dobrym tonie. Dobry lekarz to lekarz zabezpieczony, przestrzegający procedur.
Pełna wersja wywiadu i jeszcze więcej o koronawirusie w marcowym wydaniu „Medical Tribune”.

id