ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Onkologia w czasie epidemii
Nie dopuśćmy do sytuacji, w której więcej osób umrze z powodu odroczenia leczenia niż z powodu zakażenia
Jak w czasach pandemii COVID-19 została przeorganizowana opieka onkologiczna? Co stanowi największy problem? O tym w najnowszym wydaniu „Onkologii po Dyplomie” pisze w felietonie prof. dr hab. n. med. Andrzej Kawecki z Kliniki Nowotworów Głowy i Szyi Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.
Jak wyjaśnia profesor: po pierwsze, chorzy na nowotwory, szczególnie w fazie aktywnego leczenia, mają obniżoną odporność, co czyni ich podatnymi na ciężki przebieg COVID-19. Z tego powodu krytycznie ważna jest ochrona szpitali onkologicznych i minimalizowanie ryzyka zakażenia znajdujących się w nich pacjentów. Takie kroki zostały podjęte chyba we wszystkich szpitalach. Składają się na nie m.in.: zakaz odwiedzin, ograniczenie obserwacyjnych wizyt w odległym czasie po leczeniu, a także pomiary temperatury ciała i ankiety dla pacjentów wchodzących na teren szpitala. Oczywiście jest słabe ogniwo, czyli bezobjawowy przebieg COVID-19 u dużej części zakażonych, a także transmisja wewnętrzna wirusa, która już się w Polsce rozpoczęła.
Po drugie, wielkim problemem jest absencja personelu wynikająca m.in. z konieczności opieki nad dziećmi, a także z kwarantanny. Pierwszy z tych obowiązków dotyka szczególnie lekarek, ale też pielęgniarek i statystyczek medycznych. Wiele szpitali musi przejść i przechodzi na funkcjonowanie w trybie awaryjnym, tak by zapewnić ciągłość opieki chorym.
Bo właśnie, po trzecie, epidemia COVID-19 nie może przełożyć się na zaniechania w leczeniu chorych na nowotwory; dotyczy to zresztą również innych jednostek chorobowych, głównie kardiologicznych czy neurologicznych. Należy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do sytuacji, w której więcej osób umrze z powodu odroczenia leczenia onkologicznego lub kardiologicznego niż z powodu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 – czytamy w artykule prof. Kaweckiego, którego pełna wersja jest dostępna w najnowszym wydaniu „Onkologii po Dyplomie”.