BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Nie szczepią się, bo dzieci zabraniają
Jak lekarze rodzinni walczą o niezdecydowanych
Obserwujemy zastój, jeśli chodzi w szczepienia w grupie seniorów – mówią lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego i apelują o kampanię, która zachęci starsze osoby.
Dr Wojciech Pacholicki, szef przychodni POZ w Radomiu i wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, przyznaje, że w jego przychodni jedna piąta pacjentów w wieku powyżej 80 lat pozostała niezaszczepiona. W całym kraju ten odsetek może być jednak większy.
– Nasze pielęgniarki regularnie telefonują do seniorów, zachęcając ich do szczepienia w dogodnym dla nich terminie. Niestety, zwykle spotykają się z odmową. Argumenty pacjentów bywają kuriozalne. Niektórzy powołują się na opinie swoich dzieci („córka mi nie pozwala”), inni twierdzą, że nie wychodzą z domu, więc nie muszą bać się zakażenia. Jednocześnie odpowiadają twierdząco na pytanie, czy chodzą do sklepu lub kościoła – mówi dr Pacholicki.
Bywają tygodnie, gdy wysiłek personelu przychodni idzie na marne, ponieważ nikt nie zmienia zdania. Szef przychodni cieszy się z każdego pacjenta, który zdecyduje się na szczepienie mimo wcześniejszych oporów. Jak mówi, kropla drąży skałę, jednak odbywa się to ogromnym kosztem.
– Zachęcanie do szczepień zabiera personelowi przychodni dużo czasu, którego wobec tego nie poświęcą w dużej mierze swoim podstawowym zadaniom, czyli opiece pielęgniarskiej – ubolewa Wojciech Pacholicki. – Jednak uważamy, że szczepienia przeciwko COVID-19 są niezwykle ważne, dlatego nie ustajemy w wysiłkach, by zachęcać nieprzekonanych.
Jak podkreśla, personel POZ wyręcza niejako rządzących i liderów opinii. Jego zdaniem brakuje dobrych kampanii edukacyjnych. – Nie dla wszystkich autorytetem jest ten czy inny minister, który w mediach mówi o konieczności szczepień. Są pacjenci, których bardziej skutecznie zachęci ksiądz podczas mszy czy polityk cieszący się ich uznaniem – dodaje lekarz.
Według Porozumienia Zielonogórskiego kampania edukacyjna powinna być skierowana do różnych grup i prowadzona w sposób bardziej sprofilowany. Tylko wtedy uda się trafić do pacjentów i zmienić postawę nieprzekonanych.