ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Specjaliści już wolni od lojalek
Czy lekarze będą podejmować dodatkową pracę?
Wraz z podwyżkami płac minimalnych w ochronie zdrowia od 1 lipca przestały obowiązywać tzw. lojalki – deklaracje specjalistów pracy w jednym szpitalu. Choć same podwyżki są symboliczne – w przypadku specjalistów jest to 19 zł, to korzyścią jest to, że pensja minimalna jest gwarantowana od tej pory bez konieczności podpisywania lojalek.
Natomiast wcześniej – od 2018 r. - kwotę 6750 zł, mógł otrzymać lekarz który pisemnie zobowiązał się pracować w szpitalu na wyłączność.
Wynikało to z tzw. „ustawy Szumowskiego” , która początkowo miała obowiązywać do końca 2020 roku, jednak ostatecznie jej działanie przedłużono do końca czerwca 2021 r. Istniała bowiem realna groźba, że gdy strumień dodatkowych pieniędzy na dopłaty do płac specjalistów się skończy, dyrektorzy nie będą w stanie utrzymać wysokości wynagrodzeń. W rezultacie płace spadną.
Problem był poważny - z propozycji wynagrodzenia 6750 zł za pracę w jednym miejscu skorzystało 17 tys. specjalistów.
Podwyżka płacy minimalnej specjalistów od 1 lipca do kwoty 6769 zł brutto rozwiązała ten kłopot. Jednocześnie lekarze odzyskali wolność decydowania, czy i gdzie chcą zatrudnić się dodatkowo.
Czy lekarzom jest to na rękę? Piotr Pisula z Porozumienia Rezydentów w rozmowie z podplomie.pl mówi, że lojalki od początku były problematyczne i szybko stały się fikcją. Istniała furtka, że za zgodą dyrekcii macierzystego szpitala, lekarz może pracować w innych miejscach. Dyrektorzy się na to zgadzali, bo często nie mieli wyboru.
Piotr Pisula zwraca uwagę, że pensja lekarzy specjalistów w Polsce po podwyżkach odpowiada wysokości płacy minimalnej w Niemczech - 1500 euro. Do stawek, na jakie może liczyć choćby początkujący lekarz w Niemczech, jest jej bardzo daleko. - Konsekwencje tego są widoczne: każdego dnia słyszymy o zamykaniu kolejnych oddziałów w szpitalach - mówi lekarz.
Jego zdaniem propozycja płac dla lekarzy ze strony Ministerstwa Zdrowia to nie podwyżka, lecz ponury żart. - Jeśli nie będziemy cenić pracy lekarzy, to problem braku lekarzy pogłębi się – ostrzega w rozmowie z Podyplomie.pl Piotr Pisula.