Dyrektorzy chcą darowania rozliczenia kontraktów za okres pandemii

Szpitale wystąpiły o abolicję

Szpitale dostały pieniądze z NFZ, ale nie są w stanie wykonać kontraktów. Polska Federacja Szpitali domaga się dla nich abolicji finansowej od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Chodzi o darowanie środków, które szpitale otrzymały w formie pomocy w czasie pandemii. W trakcie kolejnych fal szpitale wstrzymywały udzielanie świadczeń planowych, a NFZ wypłacał im jedną dwunastą zaplanowanego budżetu bez bezpośredniego powiązania z poziomem realizacji świadczeń. Był to jednak rodzaj kredytu, który trzeba odpracować lub spłacić. Niestety dla wielu placówek może okazać się to niemożliwe. Dodatkową konsekwencją będą mniejsze ryczałty w kolejnym roku. A to bezpośrednio zagrozi ich działalności.
Według dyrektorów szpitali pojęcie „odrobienia” niezrealizowanych świadczeń jest absurdalne w przypadku świadczeń kontraktowanych wg stawki osobodnia, czyli np. w rehabilitacji, opiece długoterminowej i paliatywno-hospicyjnej, psychiatrii itp.
Przypominają, że kontrakty na te świadczenia zakładały prawie maksymalne obłożenie łóżek. Skoro w czasie fal pandemii szpitale nie mogły zrealizować kontraktu, to w okresie „odrabiania” świadczeń liczba łóżek musiałaby się podwoić. − A przecież decyzja o ograniczeniu lub wstrzymaniu przyjęć planowych miała charakter odgórny i nie wiązała się z ograniczeniem kosztów osobowych i innych związanych z gotowością oddziałów do wznowienia przyjęć – czytamy w piśmie PFS do ministra.
Problemem jest także odrabianie świadczeń w zakresie pediatrii. W okresie lockdownu liczba hospitalizacji gwałtownie spadła, bo wiele chorób infekcyjnych nie rozprzestrzeniało się intensywnie.
Powrót do normalności oznaczał, że w okresach nasilenia infekcji obłożenie jest pełne, natomiast w pozostałym czasie spada do poziomu 40-50% i jest uwzględnione w ilości łóżek i dotychczasowych kontraktach. Uwolnienie tzw. limitów w pediatrii nie spowoduje, że w okresie nasilenia infekcji przyjmowanych będzie więcej dzieci niż jest miejsc w szpitalu. − Tzw. odrabianie niezrealizowanych świadczeń z okresu lockdownu musiałoby się sprowadzać do przyjmowania dzieci niewymagających hospitalizacji w czasie poza sezonem infekcyjnym – wyjaśnia PFS. − Nie na tym chyba powinno zależeć ani Ministerstwu Zdrowia, jako organizatorowi systemu, ani NFZ, jako płatnikowi.
PFS zwraca uwagę, że w przypadku innych hospitalizacji, w tym zabiegowych, sytuacja wygląda podobnie. Okres pracy planowej jest wypełniony zgodnie z dostępnością personelu medycznego. – Fakt, że ten personel nie mógł zrealizować świadczeń w długim przecież czasie, nie spowoduje, że obecny czas pracy planowej można zwielokrotnić w celu tzw. nadrobienia niewykonań − czytamy.
Według Federacji, jedynym rozwiązaniem, które nie doprowadzi do załamania finansów szpitali, jest abolicja dotycząca wykonania kontraktu za czas np. związany z odgórnie podejmowanymi zaleceniami o wstrzymaniu przyjęć planowych czy ograniczaniu procedur planowych itp. – postuluje Federacja i dodaje, że czas abolicji powinien dotyczyć także kolejnych fal pandemii.

id