Medycy, samoorganizujcie się na czwartą falę

Ekspert punktuje resort zdrowia i radzi kolegom, jak przetrwać

– Do końca listopada spodziewamy się ok. 20 tys. zajętych łóżek covidowych i 1500 zajętych respiratorów. To pokazuje, jak duże będzie znowu obciążenie systemu zdrowia – ostrzegł dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, podczas konferencji na temat obecnej sytuacji pandemicznej. Wytknął resortowi zdrowia szereg błędów i zaniedbań oraz wezwał medyków do samoorganizacji.
Jak mówił, szpitalne łóżka szybko się zapełniają, więc uruchomienie szpitali tymczasowych jest niezbędne, szczególnie że pacjenci covidowi hospitalizowani są wiele tygodni.
Dr Grzesiowski zwrócił uwagę na brak odgórnych wytycznych i stanowiska Rady Medycznej wobec narastającej fali. Zaapelował do medyków o samoorganizację, o przygotowanie zaplecza, środków do izolacji pacjentów, do tlenoterapii, o przegrupowanie personelu i wyłączenie niektórych oddziałów, aby personel mógł pomóc pacjentom covidowym.
Problemem są także odwiedziny w szpitalach, ponieważ wejście osoby zakażonej stwarza ryzyko. – Nie dysponujemy obecnie narzędziami prawnymi, aby wymagać testu lub certyfikatu od osoby odwiedzającej pacjenta w szpitalu. Brakuje też nowych wytycznych dotyczących środków ochrony indywidualnej. Wiemy już, że nie jest niezbędny kombinezon, ale wystarczy fartuch ochronny, maska filtrująca oraz przyłbica – mówił.
Nie ma też wytycznych MZ dotyczących wykonywania testów u pacjentów przyjmowanych do szpitala. Według eksperta, należy testować każdego pacjenta, bo po pierwsze stanowi zagrożenie epidemiczne dla pozostałych chorych, a po drugie – aby zapobiec powikłaniom u tego pacjenta.
Według dr. Pawła Grzesiowskiego błędną decyzją jest zwalnianie z kwarantanny osób zaszczepionych, w przypadku gdy osoba z rodziny choruje. Warunkiem zwolnienia takiej osoby z kwarantanny powinno być wykonanie testu.
Jak mówił, najbliższe tygodnie przyniosą dalszy wzrost liczby zakażeń, hospitalizacji i zgonów. Będzie to bardzo trudny czas dla ochrony zdrowia.
Ogniska epidemiczne będą koncentrowały się w szkołach, zakładach pracy, placówkach medycznych.
Ostrzegał, że dojdzie do przeciążenia systemu opieki zdrowotnej, jeśli nie zostaną wprowadzone ograniczenia dla osób niezaszczepionych, np. w korzystaniu z publicznych miejsc. Wskazywał także na skuteczność maseczek oraz konieczność przerywania transmisji w miejscach najliczniejszych, czyli szkołach, na uczelniach wyższych.
– Słuchając wypowiedzi z MZ odnoszę wrażenie, że przespano trzy poprzednie fale – ocenił dr Grzesiowski.
Świadczy o tym brak interwencji prewencyjnych i przygotowań na przyjęcie pacjentów covidowych, tak aby nie ograniczyć dostępu do leczenia dla pozostałych pacjentów. Zbyt mało jego zdaniem zrobiono w kwestii przekonania osób wahających się oraz umożliwienia szczepień osobom wykluczonym komunikacyjnie.

id