Urzędnicy nie będą instrukcjami uczyć lekarzy leczyć

NRL w ostrym liście do premiera, ministra sprawiedliwości i ministra zdrowia

Samorząd lekarski zareagował na zapowiedziane przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego przygotowanie szczegółowych instrukcji dotyczące prowadzenia ciąż, z adnotacją o „zagrożeniu bezpieczeństwa kobiety” jako wystarczającym powodzie do przeprowadzenia aborcji. Po dramatycznej śmieci 30 letniej Izabeli w szpitalu w Pszczynie, minister oświadczył, że przypadek Izabeli „był trudny i wymaga szczegółowej analizy”. Kobieta była  22 tygodniu ciąży, a płód obarczony był wadami. Kobieta informowała matkę w sms-ach, że lekarze czekają na obumarcie płodu.  Jej śmierć w wyniku gwałtownego przebiegu sepsy sprowokowała w całym kraju demonstracje przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.
W liście do Mateusza Morawieckiego oraz ministrów Zbigniewa Ziobry i Adama Niedzielskiego Naczelna Rada Lekarska negatywnie oceniła sytuację prawną po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., zaostrzającego prawo aborcyjne. Według Rady ryzyko związane z brakiem jasnych regulacji prawnych przerzucono na lekarzy.
- W tej sytuacji Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej uważa, że konieczne jest niezwłoczne ukończenie prac legislacyjnych realizujących postulat wprowadzenia systemu no-fault, w którym w przypadku niepowodzenia leczniczego, do którego doszło nieumyślnie, główny akcent położony zostanie na zadośćuczynieniu roszczeniom odszkodowawczym pacjenta, a nie na ukaraniu personelu medycznego – apeluje NRL. Przypomina, że minister zdrowia zapowiadał wprowadzenie takiego mechanizmu już ponad rok temu na posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarskiej, niestety do chwili obecnej nie zostało to zrealizowane.
Ponadto środowisko lekarskie oczekuje od polityków kategorycznie i bezwarunkowo  tworzenia jasnych przepisów z zakresu ochrony zdrowia. - Nie ma bowiem zgody na to, aby to urzędnicy państwowi różnego szczebla w trybie komunikatów czy instrukcji ustalali, w jaki sposób lekarze mają wykonywać swój zawód – to jest funkcja zastrzeżona dla ustaw uchwalanych przez Parlament i zasad etyki zawodowej ustalanych przez samorząd zawodowy – stwierdza NRL.
Według samorządu wykonywanie zawodu lekarza i lekarza dentysty staje się coraz trudniejsze m.in. z uwagi na przepisy, które stale zaostrzają odpowiedzialność prawną za wszelkie niepowodzenia w trakcie prowadzenia procesu leczniczego.
Samorząd lekarski wskazuje przy tym na rządowy projekt zmiany Kodeksu karnego. To kolejna już nowelizacja, której założeniem jest zaostrzenie sankcji karnej za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Wśród zmienianych przepisów kodeksu karnego, dla których przewidziano surowszą karę, znajdują się także przestępstwa nieumyślne, które mogą zostać popełnione przez lekarzy w trakcie leczenia pacjentów. Należy do nich nieumyślne spowodowanie śmieci (art. 155 kodeksu karnego) czy udzielenie kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy jeśli skutkiem jest śmierć kobiety (art. 154 § 2 kodeksu karnego).
Według NRL taka nowelizacja kodeksu karnego znacznie zwiększa ryzyko orzeczenia przez sąd kary pozbawienia wolności bez możliwości warunkowego zawieszenia jej wykonania i bez możliwości zamienienia jej na karę o charakterze nieizolacyjnym. - Działając w reżimie prawnym, w którym każde niepowodzenie lecznicze może zostać zakwalifikowane przez prokuraturę jako nieumyślne przestępstwo zagrożone coraz surowszą karą, nie wyłączając kary bezwzględnego pozbawienia wolności, naturalnym jest, że lekarze są poddawani wzrastającej presji. Obawa o utratę wolności, utratę prawa wykonywania zawodu czy poniesienie innej surowej kary za działania podjęte w celu ratowania czyjegoś życia czy zdrowia powoduje, że trudno będzie pozyskać lekarzy gotowych do odbycia specjalizacji w dziedzinach medycyny szczególnie narażonych na ryzyko zabiegowe oraz lekarzy gotowych do wykonywania pracy w warunkach bezpośredniego narażenia pacjenta na utratę życia czy zdrowia – ostrzega samorząd lekarski.
Według samorządu ustawodawca, a także wypowiedzi niektórych polityków, tworzą atmosferę stałego zagrożenia prawnego dla środowiska lekarskiego. Niesie to ryzyko pogłębiania braków kadrowych w niektórych, szczególnie „niebezpiecznych” specjalizacjach i brak obsady w placówkach ochrony zdrowia. To negatywnie odbije się na możliwości zapewniania właściwej opieki zdrowotnej najbardziej potrzebującym tego pacjentom.
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej skrytykowało także skłonność mediów i polityków do publicznego ferowania wyroków w sprawach dotyczących niepowodzeń leczniczych, gdzie winę za taki stan rzeczy a priori próbuje się przypisać personelowi medycznemu. Przypomina, że wyjaśnienie okoliczności i przyczyn każdej takiej sprawy należy do powołanych do tego organów i wymaga przeprowadzenia drobiazgowego postępowania i pozyskania opinii biegłych. - Tego rodzaju przedwczesne wypowiedzi zawierające ocenę postępowania medycznego nie tylko krzywdzą przedstawicieli naszego środowiska, których sprawa bezpośrednio dotyczy, ale także podważają zaufanie, jakim pacjenci powinni obdarzać personel medyczny – przypomina Rada.

id