Krajowy konsultant o postępowaniu, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla matki

Kiedy należy zakończyć ciążę, a kiedy czekać?

Jakie jest prawidłowe postępowanie w sytuacji, gdy ciąża niesie ryzyko dla życia i zdrowia matki? Po głośnym przypadku 30-letniej Izabeli z Pszczyny, która w 22. tygodniu ciąży zmarła na sepsę w pszczyńskim szpitalu, głos zabrał krajowy konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii, prof. dr hab. n. med. Krzysztof Czajkowski.
Specjalista przypomniał, że w świetle obowiązujących przepisów lekarz powinien podjąć decyzję o zakończeniu ciąży, jeśli stanowi ona zagrożenie dla życia lub zdrowia matki.
– Jeżeli dziecko ma szanse na przeżycie, a ciąża jest na etapie 24.-25. tygodnia lub bardziej zaawansowana i odeszły wody, a życie dziecka jest zagrożone, to również wtedy trzeba podjąć działanie, np. indukować poród – mówi prof. Czajkowski w wypowiedzi dla PAP.
Krajowy konsultant wskazał, że sytuacji zagrożenia dla życia i zdrowia matki jest wiele. Mogą to być m.in.: krwotok, zakażenie jamy macicy, wysokie ciśnienie, niewydolność nerek i niemożność wykonania dializ czy zaburzenia kardiologiczne.
Jeśli odpływa płyn owodniowy i nie występuje zagrożenie dla matki, lecz ciąża jest poniżej granicy przeżywalności dziecka (do 23. tygodnia), kobieta musi na piśmie wyrazić wolę zakończenia ciąży lub tego, że chce ją kontynuować.
– Natomiast jeśli występuje zagrożenie dla matki na tym etapie ciąży, to musi ona podpisać oświadczenie, że nie zgadza się na wywołanie poronienia. Jeżeli napisze, że się nie zgadza na interwencję medyczną, to odpowiedzialność za konsekwencje takiej decyzji przechodzi na nią. Rozsądek jednak wskazuje na to, by taką ciążę zakończyć – podkreślił konsultant krajowy.
Niezależnie od podjętej przez kobietę decyzji powinna być ona odnotowana w dokumentacji medycznej, poświadczona przez pacjentkę i położnika lub ginekologa.
Profesor Czajkowski przypomniał, że jeżeli odeszły wody płodowe, a dziecko ma szanse na przeżycie i jest to ciąża powyżej 22. tygodnia, ale przed ukończeniem 36. tygodnia, to kobieta powinna przyjąć pełną dawkę leków steroidowych. Natomiast lekarz powinien dokonać terminacji ciąży po zakończeniu farmakoterapii, pod warunkiem że pozwalają na to stan pacjentki i czas.
Ekspert podkreślił również, że w sytuacji przedwczesnego odejścia wód płodowych lekarz musi wykonać badania, by ustalić potencjalne ryzyko zakażenia: pełen wymaz bakteriologiczny z antybiogramem, badania morfologii z rozmazem krwinek białych, CRP, badanie układu krzepnięcia.
Powinien również ocenić stan ogólny pacjentki: zbadać jej tętno, temperaturę, ciśnienie tętnicze krwi i czynność serca płodu, a także zlecić antybiotyk, który – po uzyskaniu wyniku badania bakteriologicznego – może zostać zastąpiony innym.
– W zależności od sytuacji klinicznej lekarz albo może oczekiwać, bo nie ma zagrożenia dla matki, albo musi wytłumaczyć pacjentce, że takie zagrożenie istnieje – wyjaśnia profesor. – Jeżeli może czekać, to takie badania musi powtarzać – dodaje.
Krajowy konsultant podkreśla, że jeżeli jednak istnieje podejrzenie poważnego zakażenia, żaden lekarz nie powinien czekać na rozwiązanie ciąży.
Natomiast od 23. tygodnia ciąży, w razie braku zagrożenia dla życia i zdrowia matki, w przypadku odejścia wód płodowych, ciąża powinna być kontynuowana, a pacjentka hospitalizowana.
Prof. Czajkowski pytany o leczenie małowodzia za pomocą amnioinfuzji ocenił, że jej skuteczność jest niska. Pokreślił, że amnioinfuzję należy raczej traktować bardziej jako leczenie doświadczalne niż faktyczne. – To nie jest metoda, która zyskała szerokie uznanie – podsumował.

id