Polscy lekarze pomagają kolegom z oblężonych miast

Szpitale przyjmują uchodźców i wysyłają sprzęt do ratowania rannych

Szpitale w całej Polsce leczą już uchodźców z Ukrainy. Przyjmują dzieci wymagające terapii onkologicznej, kobiety do porodów organizują zbiórki leków.

Do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie do wtorku rano przyjęto 23 małych pacjentów z Ukrainy. Liczba ta jednak stale się zwiększa. Jak wyjaśniła Katarzyna Gardzińska, rzeczniczka szpitala, ośmioro dzieci przyjęto na 57- łóżkowy oddział onkologiczny. Będą kontynuowały terapie onkologiczne, przerwane wybuchem wojny. 

Dzieci uchodźców trafiły też na oddziały pediatryczny, nefrologiczny, neonatologiczny, chirurgiczny, neurologiczny oraz gastroenterologii.

Podobna sytuacja jest w szpitalach w całej Polsce, bo wszystkie placówki starają się włączyć w falę pomocy.

Lecznice współpracują z wojewódzkimi sztabami kryzysowymi i zgłaszają im gotowość leczenia ukraińskich pacjentów. Wojciech Przybylski, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Końskich, poinformował, że lecznica już pomaga dzieciom i dorosłym m.in. z okolic ostrzelanego przez rosyjskich żołnierzy Czarnobyla.

Działający w Szpitalu w Końskich OZZL zorganizował też zbiórki leków, które trafiły już do Kijowa. Lekarze dostarczyli leki przydatne do leczenia ran i zakażeń. Szpital zaoferował także pomoc partnerskiemu miastu − Mohylew Podolski i gotowy jest przyjąć jego mieszkańców wymagających specjalistycznego leczenia.

Lekarze organizują m.in. zbiórki sprzętu medycznego, jaki jest potrzebny szpitalom w warunkach wojennych. Taki transport sprzętu, zgodny z listą przekazaną przez ukraińskich lekarzy, otrzymał oddział urazowy we Lwowie. Dr Adam Domanasiewicz, chirurg z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, powiedział Onetowi, że szpitale w Ukrainie przede wszystkim potrzebują aparatów do leczenia ran pod ciśnieniem i stabilizatorów do kości długich oraz miednicy. Złamania kończyn, do których dochodzi w wyniku ostrzału czy wybuchu bomby, różnią się od typowych złamań. Nie można ich tak po prostu poskładać, wymagają leczenia stabilizatorem zewnętrznym.

W akcję zaangażowały się szpitale w Głogowie, Lubinie, Trzebnicy, Białej Podlaskiej i USK w Opolu, a także wrocławskie placówki: MSWiA, Dolnośląski Szpital Specjalistyczny przy ul. Fieldorfa, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ul. Kamieńskiego oraz Uniwersytecki Szpital Kliniczny przy ul. Borowskiej.

Z kolei Polska Misja Medyczna przygotowuje się do organizacji szpitala polowego w okolicach Lwowa, który będzie udzielał pomocy rannym podczas rosyjskich ataków. Zapotrzebowanie na taką pomoc medyczną dla żołnierzy i cywilów jest coraz większe. Być może szpital stanie jeszcze w tym tygodniu.

id