Kolejni medycy wygrywają w sądzie sprawy o zaległe covidowe

Koniec dodatków, ale nie procesów

Coraz większa część personelu medycznego o dodatki musi walczyć na drodze sądowej. Wygrywane są kolejne sprawy.
O pomyślnym dla medyka rozstrzygnięciu procesu o wpłatę dodatku w wysokości 100-proc. wynagrodzenia za każdy miesiąc przepracowany z pacjentami covidowymi zdecydował 21 kwietnia Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia.
Sprawę, która toczyła się przed sądem w Łodzi, opisuje „Gazeta Wyborcza”. Z pozwem wystąpił pracownik łódzkiego szpitala im. Babińskiego. Wyrok, choć nie jest prawomocny, zapadł na jego korzyść: placówka musi wypłacić 7200 zł zaległego dodatku covidowego za 2 miesiące pracy. Tym samym sąd przychylił się do stanowiska, że medykowi należy się 100 proc. dodatku do pensji za każdy miesiąc pracy.
Anna Śremska, dyrektor szpitala im. Babińskiego, mówiła w rozmowie z gazetą, że problem dotyczący 23 pracowników kierowanej przez nią placówki wziął się stąd, że dodatki były wypłacane pracownikom proporcjonalnie do czasu pracy z pacjentami covidowymi − a to personel medyczny uważa za niesprawiedliwe.
Wyjaśniła też, że roszczenia w zakresie dodatku covidowego wynikają z oczekiwania pracowników, że dostaną 100-proc. dodatek do wynagrodzenia bez względu na to, ile czasu przepracowali w kontakcie z pacjentami zakażonymi.
Problem nie jest lokalny, ponieważ takie sytuacje zdarzały się w całej Polsce. Wobec niejasnych przepisów sprawa dodatków od początku budziła kontrowersje. Dyrektorzy wypłacali je według własnego uznania – czasem nie wypłacali wcale, innym razem w niepełnych kwotach. Pojawiły się też doniesienia, że placówki otrzymane z NFZ środki na ten cel zatrzymywały w kasie, zamiast wypłacić personelowi.
W dochodzeniu należności przed sądem pomagał lekarzom Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, zapewniając obsługę prawną. Marcin Kasierski z Zespołu Kryzysowego OZZL poinformował, że w polskich sądach toczy się kilkadziesiąt spraw o zaległe bądź nieprzyznane dodatki covidowe, prowadzonych przez prawników Zespołu Kryzysowego OZZL.
Od 1 listopada ubiegłego roku NFZ zmienił zasady rozliczania dodatków na system godzinowy. Dodatki naliczano za każdą godzinę pracy z pacjentami z podejrzeniem i z zakażeniem SARS-CoV-2, w szpitalach II poziomu zabezpieczenia covidowego.
Natomiast od 1 kwietnia dodatki covidowe zostały zniesione. Ich wypłacanie skończyło się31 marca 2022 r. w związku ze słabnącą pandemią, podobnie jak finansowanie części świadczeń covidowych z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Dla wielu medyków jednak walka o wypłaty dopiero się rozpoczyna, bo − jak informuje gazeta − do sądów wciąż wpływają pozwy od lekarzy o wypłatę zaległych należności.

id