Dentyści zyskają silniejszą reprezentację w samorządzie?

Naczelna Rada Lekarska chce rozszerzyć skład

Dentyści dążą do silniejszej reprezentacji we władzach Naczelnej Izby Lekarskiej. Miałoby się to dokonać już wkrótce, podczas Krajowego Zjazdu Lekarzy 12-14 maja.
Zgodnie z regulaminem projekty uchwał zjazdowych delegaci muszą zgłaszać maksymalnie 30 dni przed zjazdem. Dlatego sekretarz Komisji Stomatologicznej NRL dr Anita Pacholec, a zarazem delegat z Kujawsko-Pomorskiej Izby Lekarskiej, 10 kwietnia zgłosiła Naczelnej Radzie Lekarskiej projekt uchwały dotyczący powiększenia składu Prezydium NRL o jednego lekarza dentystę.
Obecnie NRL wybiera 3 wiceprezesów, sekretarza, zastępcę sekretarza i 4 członków prezydium. Co najmniej 1 wiceprezes i 1 członek prezydium są lekarzami dentystami.
Według propozycji dr Pacholec, w uchwale należy zmienić wyrażenie „4 członków Prezydium” na „5 członków prezydium”, dodając jednocześnie, że „co najmniej 1 wiceprezes i 2 członków Prezydium są lekarzami dentystami”.
Propozycja oznacza więc dodatkowe, trzecie gwarantowane miejsce dla przedstawiciela dentystów w Prezydium NRL. − Prezydium NRL formalnie nie jest organem izby i nie dotyczy go przepis zmuszający do zachowania parytetu wynikającego ze stosunku liczby lekarzy do lekarzy dentystów. Obecny regulamin, stanowiąc o gwarantowanych 2 miejscach dla stomatologów w 11-osobowym Prezydium dawał gwarancję 18-procentowej obsady tego gremium przez stomatologów (przy udziale stomatologów we wspólnej korporacji wynoszącym 23,5%). Nowa regulacja dawałaby gwarancję obsady 3 stomatologów na 12-osobowe Prezydium, co stanowiłoby udział 25-procentowy – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Czy to oznacza, że samorząd lekarski w większym stopniu zajmie się forsowaniem spraw podnoszonych przez lekarzy dentystów i zyskają oni silniejszy głos przy podejmowaniu decyzji? Dr Andrzej Cisło, wiceprezes NRL, przekonuje, że nie chodzi o liczenie szabel, lecz o dodatkowe ręce do pracy. – Spraw, którymi trzeba się zająć, jest bardzo dużo. Głównie jest to zasługa kreatywności ustawodawczej rządu, który nieustannie zgłasza propozycje nowych przepisów. Czasem nie nadążamy z ich analizą prawną – tłumaczy w rozmowie z podyplomie.pl dr Andrzej Cisło. – Nowa osoba jest konieczna, aby niektóre sprawy dotyczące współpracy z resortem czy innymi organami centralnymi lepiej pilotować − dodaje.
Wniosek dr Pacholec ma duże szanse na realizację. Zyskał już pozytywną opinię NRL i z taką rekomendacją został przedstawiony Komisji Uchwał i Wniosków Krajowego Zjazdu Lekarzy.

id