Krajowa Sieć Onkologiczna – czeka nas onkologiczne tsunami?
Kolejna rewolucja w ochronie zdrowia coraz bliżej
Projekt ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej jest już po konsultacjach i został skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów – poinformował w czwartek 30 czerwca minister zdrowia Adam Niedzielski.
Choć minister zapewnił, że to dobra wiadomość, wątpliwości jest wiele.
Projekt ustawy przewiduje, że podmioty lecznicze spełniające określone kryteria utworzą Krajową Sieć Onkologiczną (KSO). Będą to zarówno szpitale, jak i placówki ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, które zawrą z Narodowym Funduszem Zdrowia odpowiednią umowę na diagnostykę i leczenie onkologiczne.
Nowy system ma zapewnić każdemu dorosłemu pacjentowi, niezależnie od miejsca zamieszkania, opiekę onkologiczną zgodnie z jednakowymi standardami diagnostyczno-terapeutycznymi. Poszczególne etapy leczenia będą przebiegały według ściśle określonych procedur, przy współpracy specjalistów różnych dziedzin.
Projekt od początku wzbudzał kontrowersje. Prof. Jacek Jassem, kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii GUMed, podczas debaty w Sejmie zwracał uwagę, że z sieci wyeliminowane są ośrodki akademickie. Krytykował projekt zakładający hierarchiczną, scentralizowaną, biurokratyczną strukturę organizacji opieki onkologicznej. Wskazywał na nieprzejrzyste zarządzanie, wywyższenie jednych ośrodków nad innymi nie na podstawie kryteriów jakościowych, potencjału naukowo-badawczego czy doświadczenia. Ponadto ośrodki referencyjne, jako centra monitorowania, miałyby monitorować również same siebie, co oznacza konflikt interesów.
Wskazywał jednocześnie na problem różnic między województwami pod względem możliwości ośrodków oraz na brak mierników jakości leczenia w poszczególnych nowotworach.
Zdaniem prof. Jassema także pomysł nadzoru nad realizacją indywidualnych planów leczenia pacjentów rodzi poważne wątpliwości, ponieważ tak ogromne zadanie wymagałoby zaangażowania rzeszy kompetentnych medyków.
Uwag jest więcej. Zgodnie z projektem tylko podmioty z sieci mogłyby wykonywać świadczenia onkologiczne. Oznacza to przeniesienie pacjentów z tysięcy różnego rodzaju poradni, które nie znajdą się w sieci, do tych sieciowych.
Krytycy projektu zwracali też uwagę na fakt, że wielu chorych będzie wymagało jednocześnie leczenia chorób współistniejących – w projekcie nie wzięto tego pod uwagę. Ich zdaniem należy rozszerzać dostęp do usług, a nie ograniczać.
W jakim stopniu te uwagi zostaną uwzględnione? Nie wiadomo. Według ministra Niedzielskiego ustawa może być uchwalona w zaplanowanym terminie – w III kwartale tego roku.
Specjaliści ostrzegają, że wdrożenie KSO spowoduje ogromny bałagan i chaos.