Szpitale powiatowe? Oddziały internistyczne? - komu NFZ przekaże dodatkowe finansowanie

Resort analizuje sprawozdania finansowe szpitali

Podczas  konferencji prasowej 12 sierpnia minister zdrowia Adam Niedzielski odniósł się do kontrowersji wokół podwyżek płac w ochronie zdrowia.
Konflikt między szpitalami powiatowymi i resortem dotyczy wysokości finansowania usług medycznych. Obecnie nie pozwala ono na wypłatę wyrównania dla pracowników, bez zadłużania się. Problem ma rozwiązać dodatkowe 350 mln zł na wyższe ryczałty. Jednak oczekiwania są znacznie większe.

Pieniędzy zawsze jest za mało
W ocenie ministra wokół finansowania podwyżek powstało zamieszanie polityczne. Poinformował on, że obecnie 80 proc. placówek zaakceptowało nowe umowy na drugie półrocze.
Odniósł się też do informacji przedstawionych w tym tygodniu przez Związek Szpitali Powiatowych Województwa Śląskiego, z których wynikało, że szpitalne budżety nie bilansują się. Minister zwrócił uwagę, że informacje pochodziły z ankiet wśród dyrektorów. -  Nie znam sytuacji, żeby ktoś mówił że pieniędzy wystarczy – powiedział minister. - Jeśli ktoś zebrał deklaracje z podmiotów, ile by chcieli pieniędzy, to można się spodziewać, że będą to ogromne środki - wyjaśnił.

Kto otrzyma więcej?
Kilka razy podczas konferencji Niedzielski zwrócił uwagę, że przekazywanie pieniędzy na podwyżki musi przynieść korzyści pacjentom. Dlatego właśnie zwiększona została wycena ryczałtów o 2 punkty procentowe. Dzięki temu dodatkowe 350 mln zł trafi głównie do szpitali powiatowych, bo to przeważnie one rozliczają się przez ryczałt.
Adam Niedzielski mówił, że resort analizuje sprawozdania finansowe szpitali i za 2-3 miesiące będzie jasne,  jak szpitale radzą sobie finansowo. Wtedy podjęte będą dalsze decyzje.
Jako pierwsze, już wkrótce, na dofinansowanie mogą liczyć oddziały internistyczne. - Zleciłem przeanalizowanie czy bieżąca wycena przystaje do warunków. Będziemy chcieli troszeczkę podnieść kwoty – zapowiedział Niedzielski.

POZ tym razem pominięte
Zapytany o sytuację w przychodniach lekarzy rodzinnych, które także apelowały o dodatkowe finansowanie, minister wyjaśnił, że w 2021 roku tylko 20-30 proc. przychodni POZ wypłacało minimalne wynagrodzenie. Jak mówił minister, dowodzi to, że wynagrodzenie w POZ należy do wyższych w sektorze ochrony zdrowia. Już teraz szpitale mają borykać się z problemem wysysania kadry przez POZ, gdzie oferowane są wyższe płace.
- Musimy pilnować równowagi – stwierdził minister.
Przypomniał, że to zadanie należy do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.

id