Pacjent sam (lub wraz z lekarzem) wybierze sanatorium

Ministerstwo wraz z NFZ szykują rewolucję w leczeniu uzdrowiskowym

Sanatorium MSWiA Orion w Ciechocinku zostało wybrane przez ministra zdrowia oraz prezesa NFZ, aby w środę zaprezentować reformę leczenia uzdrowiskowego.
Nowe rozwiązania przewiduje projekt ustawy, który zostanie opublikowany w październiku. Już teraz minister zdrowia Adam Niedzielski i prezes NFZ Filip Nowak przedstawili jej założenia.
Autorzy przygotowując projekt kierowali się punktem widzenia pacjenta. Dlatego przede wszystkim ma być wygodnie zapisać się i będzie można wybrać sanatorium – obecnie decyduje o tym Narodowy Fundusz Zdrowia.
- To jest  najważniejsze założenie nowego projektu: pacjent w systemie będzie miał maksymalnie powiększone możliwości wyboru. Oznacza to, że od samego początku, kiedy pacjent trafi do lekarza, będzie razem z nim mógł zdecydować, w które miejsce się udaje bądź będzie mógł to zrobić sam w trakcie wizyty u lekarza - mówił minister.
Projekt dotyczy także lekarzy – odtąd skierowania do sanatorów wystawiane będą elektronicznie. Lekarz specjalista zweryfikuje zasadność leczenia pod kątem profilu czy charakteru danego uzdrowiska, ale to pacjent, a nie NFZ, będzie podejmował decyzje o tym, gdzie chce leczyć się w formule uzdrowiskowej. Prace nad tym rozwiązaniem prowadzi Centrum e-Zdrowia.
Jednocześnie ma polepszyć się oferta – minimalnie będą cztery, a nie trzy zabiegi dziennie. Określona będzie kwota maksymalna dopłat ze strony NFZ.
Prezes NFZ poinformował, że obecnie pacjenci składają wiele wniosków o zmianę terminu i miejsca, by na przykład jechać w towarzystwie bliskiej osoby. Przyznał, że NFZ liczy się z tym, że pacjenci będą wybierali najlepsze ośrodki, atrakcyjnie położone w górach lub nad morzem.
Nowe zasady mają obowiązywać od 2024 roku.

id