Za jaką kwotę netto lekarz gotowy jest do pracy na NFZ na wyłączność?

Raport OZZL o przechodzeniu lekarzy do sektora prywatnego

Coraz mniej lekarzy chce pracować w wielu miejscach. Obecnie w jednym lub maksymalnie dwóch miejscach pracuje ponad 60 proc. lekarzy.
Wyniki najnowszego badania ankietowego dotyczącego pracy lekarzy w publicznym i prywatnym sektorze opublikował na swojej stronie internetowej Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL). Zestawił je z podobnymi badaniami przeprowadzonymi w 2020 roku. Co się zmieniło przez dwa lata?
W porównaniu z danymi z lat 2020 i 2022 zmniejszyła się liczba lekarzy pracujących w więcej niż 4-5 miejscach jednocześnie. 27 proc. lekarzy ma jedno miejsce pracy, 35 proc. pracuje jednocześnie w dwóch miejscach, a 25 proc. aż w trzech. Lekarze są coraz mniej chętni do pracy w wielu miejscach. Jednocześnie, w porównaniu z poprzednim badaniem, lekarze coraz mniej czasu przeznaczają na pracę w publicznej ochronie zdrowia.
− Lekarze chcą pracować mniej, mieć też swoje życie prywatne, a w pracy możliwość większego skupienia się na pacjencie. Lekarze chcą traktować pacjenta po partnersku, chcą bardziej jakościowego i bezpiecznego dla pacjenta i lekarza procesu leczenia – mówi Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca Zarządu Krajowego OZZL.
W badaniu sprawdzono, jakie są atuty pracy w publicznej i prywatnej ochronie zdrowia. Wśród powodów, dla których lekarze wybierają pracę w ramach NFZ, wymieniają oni: możliwość lepszej opieki nad pacjentem (41 proc. odpowiedzi) i możliwość rozwoju zawodowego (50 proc. wskazań).
Na pracę w prywatnych placówkach zdrowotnych lekarze decydują się głównie ze względu na wysokość zarobków – ten powód wskazało 80 proc. badanych. Kolejnym atutem jest lepsza – zdaniem lekarzy – organizacja pracy (56 proc. odpowiedzi) oraz stosunek do pracowników (38%).
Lekarze pytani o powody łączenia pracy prywatnej z publiczną ochroną zdrowia wskazali, że jest to zabezpieczenie w razie rezygnacji z pracy w szpitalu, możliwość poświęcenia większej ilości czasu dla pacjenta, a także nawiązania lepszego kontaktu w gabinecie prywatnym. Najwięcej badanych odpowiedziało, że umowa o pracę daje stabilne zatrudnienie i świadczenia, a prywatna praktyka lepsze wynagrodzenie.
Ankietowani zostali zapytani o to, jaka kwota netto byłaby satysfakcjonująca w przypadku pracy na wyłączność w publicznej ochronie zdrowia. W przeważającej większości (45 proc. odpowiedzi) wskazywali na 15-20 tys. zł. Kwota ta nie zmieniła się od poprzedniego badania, mimo rosnącej inflacji, drożyzny itp. Jedynie 5 proc. za żadne pieniądze nie chciałoby pracować tylko w publicznej ochronie zdrowia, podczas gdy dwa lata temu było to 16 proc.
W 2020 roku w badaniu wzięło udział 2030 lekarzy, a w 2022 roku − 1789.


id