Plaga chorób zakaźnych. Spłacamy dług immunologiczny?

Rekordowa liczba zachorowań na grypę, szkarlatynę, ospę, kiłę i wiele innych

Według najnowszych danych epidemicznych, w Polsce mamy wysyp chorób zakaźnych. Przybyło chorych zwłaszcza na szkarlatynę i ospę oraz schorzenia przenoszone drogą płciową – alarmuje 5 stycznia „Rzeczpospolita”, przytaczając dane NIZP-PZH.
Dziennik wziął pod lupę 2022 r. i dostrzegł gwałtowny wzrost zachorowań na choroby zakaźne. Według najnowszych danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w 2022 r. na płonicę (szkarlatynę) zachorowało 12 628 osób, podczas gdy rok wcześniej było to zaledwie 2649 przypadków. Z kolei z ospą wietrzną zmagało się w ubiegłym roku 171 480 osób. Rok wcześniej było to 57 669. Ospa małpia to w ubiegłym roku 213 przypadków.
Inne choroby także odnotowują znaczący wzrost. Na krztusiec zachorowało 376 osób, rok wcześniej – 182. W Polsce mieliśmy trzy przypadki duru brzusznego, którego dotąd nie było. W przypadku wirusowego zapalenia jelit mamy wzrost z 23 tys. do 57 tys. Gronkowiec wykrywany był 125 razy, podczas gdy w 2021 r. stwierdzono cztery przypadki. Widoczny jest także wzrost przypadków zatrucia jadem kiełbasianym z ośmiu w 2021 r. do 15 rok później. Więcej jest też przypadków zakażenia wirusami wątrobowymi – wylicza gazeta.
Immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej dr Paweł Grzesiowski tłumaczy, że wśród lekarzy dyskutowane jest obecnie pojęcie długu immunologicznego. Ludzie nabywają odporność na choroby, np. ospę, także poprzez jej przechorowanie. Jeśli przez ostatnie dwa lata zachorowalność była mniejsza, to obecnie skumulowała się większa liczba osób na nią wrażliwych. Spadek zachorowalności – według Pawła Grzesiowskiego – to wynik pandemicznych ograniczeń, w tym izolacji, kwarantanny, maseczek. I stąd ten wzrost.
Z danych wynika, że wzrosła też liczba chorób przenoszonych drogą płciową. Kiłę wykrywano 1990 razy, podczas gdy rok wcześniej zauważono 1127 przypadków – informuje dziennik.
Nie sposób nie wspomnieć też o grypie. Obecnie trwający sezon infekcyjny przebiega wyjątkowo dynamicznie, a liczba zakażeń bije rekordy.
Jak sprawdziliśmy, w dniach 23-31 grudnia liczba zachorowań i podejrzeń zachorowań na grypę wyniosła ponad 389 tys., podczas gdy rok wcześniej – 84 tys., wynika z danych NIZP-PZH. Specjaliści, na których powołuje się resort zdrowia, są zdania, że ma to związek z osłabieniem odporności w trakcie lockdownu.
Według gazety, do zwiększenia liczby zakażeń przyczyniły się też mocno w ostatnich latach aktywne grupy antyszczepionkowe, których wiele jest w Polsce, ale jeszcze więcej w Ukrainie.

id