Osoby młode i zwolennicy partii rządzącej – to najwięksi przeciwnicy szczepień
Niepokojący sondaż dotyczący postaw Polaków
Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości są mniej zainteresowani zaszczepieniem się przeciw grypie niż zwolennicy opozycji. „Zdecydowanie nie” i „raczej nie” na pytanie o szczepienie przeciwko grypie mówi 64 proc. wyborców PiS i 55 proc. zwolenników opozycji – wynika z sondażu United Surveys na zlecenie „DGP” i RMF FM.
Jak podaje gazeta, ponad połowa Polaków nie chce się szczepić. Jaki jest główny powód? Przede wszystkim obawy o skutki uboczne, a więc brak wiary w to, że są one bezpieczne. Co ciekawe, poglądy zależą też od sympatii politycznych i od wieku.
Chętni do głosowania na PiS częściej mówią, że nie boją się choroby albo że obawiają się skutków ubocznych szczepionki.
W grupie przeciwników szczepień i jednocześnie wyborców PiS – 34 proc. wskazuje, że nie boi się choroby, a 27 proc., że nie obawia się skutków ubocznych. Wśród chętnych do głosowania na opozycję, którzy deklarują, że się nie zaszczepią, 17 proc. nie boi się grypy, a 14 proc. jako powód wskazuje lęk przed skutkami ubocznymi szczepionki.
Ponadto z sondażu wynika niepokojący wniosek. Niechęć do szczepienia się przeciwko grypie deklaruje niemal 9 na 10 osób przed 30. rokiem życia i 4 na 5 w grupie 30-39 lat.
To bardzo złe wieści. Oznacza to, że w przyszłości młode dziś osoby mogą unikać zarówno swoich własnych szczepień, jak i swoich dzieci. System ochrony zdrowia będzie więc w kolejnych latach mierzyć się z rosnącym sceptycyzmem wobec szczepień.
Padły też pytania o szczepienia przeciwko COVID-19, gdyby trzeba było je wykonywać co roku. Niechęć do szczepienia w takiej sytuacji wyraziło 54 proc. ankietowanych, w tym 52 proc. zwolenników obozu rządzącego, 42 proc. opozycji i 78 proc. tych, którzy nie wiedzą, na jaką partię dziś by zagłosowali.