Kursy samoobrony pod okiem instruktorów w warszawskiej OIL

Ogromne zainteresowanie lekarzy w obliczu ataków i hejtu

Wobec coraz częstszych ataków fizycznych, lekarze nie zamierzają być bierni. - Jak zachować się w gabinecie i innych miejscach w trakcie ataku? – to temat trzeciej edycji kursu samoobrony dla lekarzy organizowanego przez Komisję ds. Sportu Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.
Zajęcia odbywać się będą raz w tygodniu przez dwa miesiące, zapisy wciąż trwają.
W poprzednich edycjach lekarze poznali zasady postępowania w obliczu zagrożenia agresją fizyczną pod okiem instruktorów służb specjalnych, bojowych systemów walki wręcz oraz specjalistów ds. bezpieczeństwa. Uczyli się m.in. tego, że samoobrona to przede wszystkim unikanie starcia z napastnikiem, a w razie konieczności − umiejętne neutralizowanie zagrożenia.
Ćwiczyli podstawowe metody obrony i ogłuszania napastnika, które pozwalają zminimalizować konsekwencje napaści. Były ćwiczenia z tarczami oraz elementy treningu ogólnorozwojowego, a także nauka obrony przed chwytami za ubranie i zadawania podstawowych ciosów.
Uczyli się, jak utrzymywać dystans do napastnika, ustawiać się w pomieszczeniu oraz wykorzystywać ciągi komunikacyjne i infrastrukturę dla zwiększenia własnego bezpieczeństwa.
Były też ćwiczenia ze sposobów amortyzowania upadku, obrony przed obchwytami tułowia, duszeniami i ciosami. Pokazano też, jak wykorzystać punkty witalne na ciele przeciwnika, by zyskać przewagę.
Jak wyjaśnia warszawska izba, szkolenie z samoobrony to reakcja na informacje przekazywane przez lekarzy o różnych formach agresji wobec nich oraz poczuciu zagrożenia wynikającego z hejtu w sieci.
Pierwsze edycje kursu spotkały się z ogromnym zainteresowaniem, dlatego samorząd zdecydował się kontynuować inicjatywę.

id