BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Pionierski zabieg usunięcia nowotworu wyrostka robaczkowego u nastoletniej pacjentki
Krakowscy chirurdzy i onkolodzy przeprowadzili unikalną procedurę
Chirurdzy ze Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu po raz pierwszy w Małopolsce zastosowali u dziecka z nowotworem w jamie brzusznej procedurę HIPEC – dootrzewną chemioterapię perfuzyjną w hipertermii.
U nastoletniej pacjentki, która zgłosiła się do Kliniki Chirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, podejrzewano zapalenie wyrostka robaczkowego. Po jego wycięciu rozpoznano nowotwór.
Jak przyznał prof. Wojciech Górecki, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej USD w Prokocimiu, po raz pierwszy w swojej 40-letniej karierze spotkał się z lokalizacją nowotworu u dziecka w wyrostku robaczkowym.
Wyjątkowy typ nowotworu i jego umiejscowienie wymagały zastosowania odpowiedniego leczenia operacyjnego. Zabieg rozpoczęto od precyzyjnego usunięcia zmian nowotworowych w jamie brzusznej. Następnie do jamy otrzewnej podano sól fizjologiczną (zwykle podaje się od 1 do 3 litrów). Płyn stopniowo podgrzano do 41-42 stopni, a następnie podano chemioterapeutyk, który w takiej temperaturze skuteczniej niszczy pozostałe komórki raka.
− Nowotwory zlokalizowane w obrębie jamy otrzewnej są bardzo odporne na klasyczną dożylną chemioterapię, poza tym nie zapewnia ona takiej penetracji miejsca operowanego i całej jamy otrzewnej. W przypadku tej pacjentki wybór metody HIPEC wydawał się więc optymalny − wyjaśniał prof. Górecki.
Dootrzewnowa chemioterapia perfuzyjna (tzw. HIPEC – hyperthermic intraperitoneal chemotherapy) nie jest powszechnie stosowana u dzieci – do tej pory kilka takich operacji u pacjentów pediatrycznych przeprowadzono w Klinice Chirurgii Dziecięcej w Gdańsku.
Chirurgów ze Szpitala Dziecięcego wsparł prof. Piotr Richter kierujący Oddziałem Klinicznym Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Gastroenterologicznej i Transplantologii Szpitala Uniwersyteckiego, który od lat z powodzeniem stosuję tę metodę u dorosłych pacjentów.
Jak informuje Uniwersytecki Szpital Dziecięcy, dziewczynka dobrze zniosła operację i chemioterapię dootrzewnową. Teraz czeka ją dalsze leczenie uzupełniające.