Polska Federacja Szpitali o jakości w ochronie zdrowia: autoryzacja zamiast akredytacji

Licencjonowania placówek powinna dokonywać instytucja niezależna od ministra

Uwolnienia procesu akredytacji szpitali od wpływów politycznych domaga się Polska Federacja Szpitali – wynika ze stanowiska w sprawie poselskiego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta.
Nowa wersja projektu sztandarowej ustawy ministra Adama Niedzielskiego wpłynęła do Sejmu 19 maja. Odnosząc się do jej zapisów, Polska Federacja Szpitali (PFSz) podkreśliła, że popiera dążenie do wspólnego doskonalenia jakości świadczeń medycznych oraz wykorzystania doświadczeń krajowych i dobrych praktyk międzynarodowych.

Autoryzacja czy akredytacja
Zgadza się m.in. z tym, że instytucja finansująca świadczenia zdrowotne, np. firma ubezpieczeniowa albo płatnik publiczny, mają prawo do wyznaczania podstawowych standardów wobec kontraktujących podmiotów leczniczych. Dlatego PFSz popiera autoryzację jako formę licencjonowania przez płatnika publicznego.
Zwraca jednak uwagę, że wymagania wobec wizytatorów autoryzacji powinny być wyższe.
PFSz zgadza się także z tym, że wyróżnianie najlepszych jest dobrą formą promowania jakości w ochronie zdrowia. − Zgodnie z najlepszymi praktykami międzynarodowymi akredytację powinny przeprowadzać niezależne, ale autoryzowane na danym rynku instytucje, posiadające doświadczenie oraz odpowiednie zasoby – przekonuje Federacja.
Dyrektorzy zrzeszeni w PFSz podpisują się pod zapisem projektu, który przewiduje mierzenie jakości zarządczej danej placówki z pomocą akredytacji, certyfikatu albo świadectwa jakości wydanego przez niezależną akredytowaną jednostkę.
Podkreślają jednak, że niezależna jednostka powinna być autoryzowana, a nie akredytowana, jak zapisano w projekcie.
Jednak zdaniem członków organizacji dalsze zapisy projektu ustawy nie są zgodne z fundamentalną zasadą niezależności. Przewidują, że akredytacja będzie całkowicie podporządkowana ministrowi właściwemu do spraw zdrowia. − Liczne kolejne zapisy w wielu miejscach podkreślają, że akredytacja ma być prowadzona przez ośrodek całkowicie zależny od ministra, standardy mają być ustalane przez radę akredytacyjną, ale zatwierdzane przez ministra, a skład rady charakteryzuje się przewagą delegatów ministerialnych, z całkowitym pominięciem środowiska fachowców zarządzania jakością – menedżerów szpitali – podkreślają dyrektorzy.
Proponują więc „zmianę optyki myślenia o jakości w ochronie zdrowia na myślenie ponad podziałami oraz na wprowadzenie spójności zapisów z zawartą w Ustawie o jakości jakże słuszną zasadą niezależności instytucji akredytacyjnych”.

Rada zagwarantuje suwerenność decyzji
Polska Federacja Szpitali proponuje powołanie Krajowej Rady ds. Akredytacji w Ochronie Zdrowia, złożonej z kluczowych uczestników systemu, której naczelnym zadaniem ma być autoryzowanie instytucji zajmujących się akredytacją podmiotów leczniczych, zarówno instytucji krajowych, jak i międzynarodowych, chętnych do aktywności w naszym kraju. W jej opinii, proces akredytacji należy pozostawić autoryzowanym podmiotom w myśl zasady „credo” – znaczy „wierzyć”. Krajowa Rada powinna natomiast monitorować autoryzowane podmioty oraz mieć wpływ na dostosowanie standardów do warunków krajowych.

Premia za jakość
Posiadanie akredytacji wydanej przez autoryzowaną instytucję powinno być wynagradzane przez płatnika publicznego ,a także przez innych płatników. Dopuszczenie autoryzacji wiodących instytucji międzynarodowych może dodatkowo mieć walor promocji polskich szpitali za granicą, które m.in. z powodu braku rozpoznawanych certyfikatów akredytacyjnych nie dorobiły się należnej im marki międzynarodowej – czytamy w stanowisku.
PFSz wskazuje także, że z najwyższymi standardami nie idą w parze m.in. zapisy projektu dotyczące np. wyjątkowo niskich wymagań dla wizytatorów, wobec których nie wymaga się ani wyższego wykształcenia, ani odpowiedniego doświadczenia.

System zapobiegania zdarzeniom niepożądanym
Ponadto Federacja popiera propozycję, aby podmioty lecznicze w ramach umowy z NFZ, a także wszystkie inne, posiadały system zasad i procedur, którego celem jest zapobieganie wystąpieniu zdarzeń niepożądanych.
− Generalnie zapisy są zgodne z dobrymi praktykami zarządów polskich szpitali, dlatego też zgłaszamy nasze poparcie w tej kwestii – podsumowuje Federacja.

id