Resort twierdzi, że szpitale na ogół nie są przepełnione i straszy karą
NFZ ma wyjaśniać odmowy przyjęcia do szpitala
– Każda odmowa przyjęcia pacjenta do szpitala powinna być zgłaszana do NFZ, który ma za zadanie wyjaśnić, czy była ona uzasadniona – oświadczył minister zdrowia Adam Niedzielski zapytany o przypadek 36-letniej pacjentki, której nie przyjęto do szpitala.
Według mediów, kobieta z województwa wielkopolskiego dwukrotnie w czerwcu próbowała dostać się do szpitala. Przyjęta została 12 czerwca, kiedy traciła przytomność, jednak nie udało się jej już uratować.
Minister wyjaśnił, że w szpitalu rozpoczęła się kontrola, która ma wyjaśnić, co się wydarzyło. Jej wyniki zostaną upublicznione. Nie wiadomo obecnie, czy szpital popełnił jakikolwiek błąd.
Nie wiadomo też, czy w szpitalu, którego dotyczy zdarzenie, są braki personelu, jakie warunki pracy panują ani ilu pacjentów zgłasza się na dyżur na SOR.
Szef MZ podkreślił natomiast, że każdą odmowę przyjęcia pacjent powinien zgłaszać do NFZ, który ma za zadanie wyjaśnić, czy była ona uzasadniona.
Jego zdaniem szpitale na ogół informują o przepełnieniu. Kiedy jednak wchodzi NFZ, sprawdza formalnie wszystkie dokumenty i okazuje się, że łóżka wolne były. – W takim kontekście to jest niezrozumiałe i NFZ wymierza kary. Mam nadzieję, że taka kontrola jest każdorazowo nauką, żeby takich sytuacji nie robić – stwierdził minister.