BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Ograniczenia liczby wystawianych recept do 300 dziennie jest bezprawne?
Naczelna Izba Lekarska domaga się wyłączenia limitu
Lekarze są oburzeni wprowadzeniem limitów w preskrypcji recept. − To bezprawne ograniczanie wykonywania zawodu – alarmują.
Ograniczenia do 300 recept dziennie oraz przyjmowania 80 pacjentów w ciągu maksymalnie 10 godzin dziennie wprowadził resort w poniedziałek we współpracy z Centrum e-Zdrowie. To odpowiedź resortu na proceder komercyjnego automatycznego wystawiania online tysięcy recept dziennie w tzw. receptomatach.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej lek. Łukasz Jankowski zażądał od ministra zdrowia niezwłocznych wyjaśnień, na jakiej podstawie prawnej została podjęta decyzja. Chce też wyciągnięcia konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za ograniczenie możliwości wykonywania zawodu przez lekarzy, a w konsekwencji za ograniczenie praw pacjentów do świadczeń opieki zdrowotnej.
Lek. Jakub Kosikowski, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, poinformował, że do izby wpływają już pierwsze skargi o tym, że obostrzenia utrudniają pracę.
Wątpliwości prawne
− Dobrze, że MZ zajęło się problemem nadużyć, ale administracyjne ograniczenie liczby recept może budzić wątpliwości prawne – przyznaje w rozmowie z podyplomie.pl dr hab. n. praw. Radosław Tymiński, radca prawny specjalizujący się w prawach lekarza.
Ekspert przypomina, że zasady wystawiania recept regulują ustawy: o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz prawo farmaceutyczne. − Nie przewidują one tego typu ograniczeń – zaznacza prawnik.
Jak dodaje, wątpliwości dotyczące tego, czy obostrzenia są zgodne z prawem, rozstrzygnąć może TK. – Samorząd lekarski może wystąpić z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie, czy decyzja ministra zdrowia była zgodna z aktami wyższej rangi, czyli ustawami o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz prawem farmaceutycznym – wyjaśnia dr hab. n. praw. Radosław Tymiński.
Konieczne porozumienie
Prezes Jankowski przypomina, że NIL proponował rozwiązania systemowe uniemożliwiające rejestrację tzw. receptomatów. Postulował też ograniczenie możliwości wykonywania teleporady jedynie do osób, które pierwszą wizytę w podmiocie odbyły w trybie stacjonarnym lub − w niektórych specjalnościach, np. psychiatrii − z wykorzystaniem narzędzi przekazujących obraz i dźwięk w czasie rzeczywistym. − Propozycje te nie zostały jednak nigdy ani przedyskutowane, ani tym bardziej wprowadzone w życie – wskazuje Łukasz Jankowski.
NRL domaga się niezwłocznego wycofania się z wprowadzania limitów wystawianych recept i wypracowania rozwiązań systemowych w porozumieniu ze środowiskiem lekarskim.
Ministerstwo zdaje się jednak nie słyszeć tych głosów. Wręcz przeciwnie. − W 2 dni 283 lekarzy próbowało przekroczyć granicę 300 recept dla więcej niż 80 pacjentów w ciągu tylko 10 godzin swojej pracy. Większość to pracownicy tzw. receptomatów. Rekordzista chciał wystawić w dwa dni 60 tys. recept. Czy to jeszcze medycyna, czy już tylko biznes? – poinformował w mediach społecznościowych minister zdrowia Adam Niedzielski.